Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tajemnicze obiekty w gminie Przybiernów. Kiedyś to były... całoroczne lodówki

Paweł Palica
Paweł Palica
W takiej "lodówce" lód można było trzymać przez cały rok
W takiej "lodówce" lód można było trzymać przez cały rok Fot. M. Kubiak
Pozostałości po niespotykanych już dzisiaj, a bardzo ciekawych obiektach, jakimi były dworskie lodownie, znaleźć można na terenie gminy Przybiernów. Lód można było w nich bez użycia prądu przechowywać przez praktycznie cały rok!

Jak informuje Pan Marcin Kubiak, który ich historię nam przedstawił, w obiektach tych (Moracz, Przybiernów) właściciele składowali lód pochodzący z zamarzniętego jeziora.

Pojemność takiej "lodówki" była imponująca, mieściło się w niej około 15 metrów sześciennych lodu, który po ułożeniu warstwami zalewany był wrzątkiem (!), a następnie zasypywany solą w celu uzyskania jednolitej bryły lodowej. Ta, po ponownym zamarznięciu, wolniej topiła się latem!

Po co taka wielkość? Otóż lód służył nie tylko mieszkańcom pobliskiego dworu do chłodzenia żywności, napojów, produkcji lodów, sorbetów lub jako okład do schłodzenia ciała przy chorobie z dużą gorączką, ale przede wszystkim służył celom zarobkowym. Okoliczni mieszkańcy wykupywali abonament, dzięki czemu mogli z lodu korzystać na potrzeby codziennej pracy w kuchni czy gospodach.

- A jak wiadomo takie mieściły się w każdej wsi, w której stał kościół - był kościół, była gospoda. Teraz o kimś takim mówi się, że lody kręci :) - pisze M. Kubiak.

Garść danych technicznych

Jak taka lodownia wyglądała? Poniżej prezentujemy garść informacji na ten temat:

  • głębokość od zera do kopuły - 5,5 m,
  • średnica wewnątrz - 3 m,
  • na dnie żwir, który służył jako filtr, odbierając wodę z powoli topniejącego lodu,
  • załadowane lodem wnętrze umożliwiało utrzymanie stałej temperatury 4 stopni Celsjusza przez cały rok,
  • około metra pod powierzchnią kopuły na czterech stalowych hakach podtrzymywana była drewniana podłoga na schłodzenie podstawowych codziennych produktów należących do mieszkańców dworu,
  • po amatorskim datowaniu drzew wychodzi na to, że mają 140 - 150 lat. Drzewa te sadzono celowo w podobnej od siebie odległości, tworzyły pewnego rodzaju parasol, rzucający cień, by stworzyć naturalnie dodatkowe warunki dla lodowni,
  • pomiary cegły - głównego budulca lodowni mówią o tym, że mamy do czynienia z cegłą gotycką. Jest ona kilka cm większa od cegły, która widujemy na co dzień, a wymiary jej to 28 x 13 x 6.5-7. Czyli wiek drzew i datowanie cegły wskazują na to że budynek pochodzi z drugiej połowy XIX wieku lub wcześniej!
  • ciekawe rozwiązanie z topniejącym lodem zastosowano w Moraczu. Gromadząca się woda na dnie lodowni odprowadzana była z powrotem do rzeki za pomocą specjalnie wyprofilowanej posadzki, w której zastosowano odpływ w postaci rury stalowej, której drugi koniec znajdował się nad lustrem rzeki!
  • budowle były izolowane od zewnątrz czymś podobnym do smoły, a później zasypywane płaszczem ziemi o odpowiedniej grubości,
  • wejście główne służyło tylko do uzupełniania chłodziwa, było szczelnie zamknięte i prawdopodobnie jeszcze dodatkowo jakoś izolowane, otwierane były tylko wczesnym świtem lub późnym wieczorem,
  • w opisach takich lodowni czytamy, że właściciel dworu miał prywatny korytarz podziemny łączący dwór z lodownią, murowany, dwumetrowej wysokości, szerokości ok. 70 cm.

Lodownie przetrwają kolejne stulecia?

Tak czy inaczej budynek ciekawy, imponujący technicznie, a bardziej historycznie. Uważam, że przetrwa następne stulecia, z racji sposobu jego wymurowania jest praktycznie niezniszczalny. MEGA! - kwituje M. Kubiak.

To, jak przybiernowska lodownia wygląda, zobaczyć możecie w galerii. Oczywiście zachęcamy też do zorganizowania krótkiej wyprawy i przyjrzenia się im na własne oczy.

Puszcza Wkrzańska w zimowej szacie prezentuje się przepięknie

Zimowy spacer po Puszczy Wkrzańskiej. Przepiękne zdjęcia Mar...

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na goleniow.naszemiasto.pl Nasze Miasto