- Tym razem zamiast samolotu z kamera termowizyjną obloty wykonywał dron. Wyposażony w kamerę termowizyjną skanował cały system ciepłowniczy i szukał miejsc, które potencjalnie mogą ulec awarii - wyjaśnia Danuta Misztal, rzecznik prasowy SEC. - Drony mają większe możliwości, ponieważ latają na wysokości niższej niż samoloty załogowe. Są też cichsze i tańsze.
Do wykonania pomiarów konieczne są odpowiednie warunki pogodowe: bezchmurne niebo, temperatura ok. 0 stopni Celsjusza a najlepiej poniżej 0°, brak śniegu i wiatr do 8m/s.
Loty można przeprowadzić tylko wieczorem lub nocą, zazwyczaj rozpoczynają się nie wcześniej niż 2 godziny po zachodzie słońca.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?