Tajemnicze kłopoty wiceszefa placówki straży granicznej

- Potwierdzam, że funkcjonariusz, decyzją Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku, został zawieszony w czynnościach służbowych na okres jednego miesiąca. Dalsza procedura uzależniona jest od rozstrzygnięcia, toczącego się wobec tego funkcjonariusza, postępowania karnego - potwierdza nasze ustalenia Tadeusz Gruchalla z Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.

Jak ustaliliśmy, sprawa zaczęła się na początku sierpnia. 
W związku z zachowaniem pogranicznika interweniowała policja. Według jednego z naszych rozmówców, doszło do krótkotrwałego zatrzymania urzędnika.

Sprawa ma mieć związek z problemami rodzinnymi wicekomendanta. Tydzień po incydencie został zawieszony w obowiązkach służbowych. Na razie nie wiadomo, czy usłyszał zarzuty.

Wicekomendant ze strażą graniczną jest związany od ponad dwudziestu lat. Ma opinię bardzo dobrego pogranicznika i sprawnego urzędnika.

- Zna się na swojej robocie. Zawieszenie go w obowiązkach było sporym zaskoczeniem. Docierają do nas różne plotki na temat tego, co się zdarzyło, ale nie chcę tego komentować. To nie miało związku ze służbą - mówi jeden ze znajomych pogranicznika.

Według nieoficjalnych informacji wicekomendant ma już uprawnienia do przejścia na emeryturę.

Jeszcze nie udało się nam z nim skontaktować.

CZYTAJ TEŻ: Były polityk PiS skazany na więzienie za znęcanie się nad żoną