Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicze głosy na marszałka

Marek Rudnicki
Norbert Obrycki (z lewej), nowy marszałek odbiera gratulacje od Michała Łuczaka, przewodniczącego sejmiku.
Norbert Obrycki (z lewej), nowy marszałek odbiera gratulacje od Michała Łuczaka, przewodniczącego sejmiku. fot. Andrzej Szkocki
Marszałkiem województwa został 34-letni Norbert Obrycki z PO. Wyborom nowych władz sejmiku towarzyszyły plotki i niespodzianki.

Atmosfera przed sesją była gorąca, bo główna siła w sejmiku, Platforma Obywatelska, wraz z koalicyjnym PSL miała tylko 14 głosów (nie było radnego Radosława Majdana z klubu PO).

Wyboru marszałka dokonuje się bezwzględną większością głosów. Przy 29 radnych na sali, Platformie był potrzebny piętnasty głos.

Rozmowy z PiS prowadzono na szczeblu centralnym. Nie przyniosły żadnego skutku.

- PiS żądał stanowiska wicemarszałka i członka zarządu województwa, my mogliśmy się zgodzić tylko na wicemarszałka i skarbnika - mówi o negocjacjach Stanisław Gawłowski, przewodniczący PO w Zachodniopomorskiem. - Sugerowano nam odstąpienie od koalicji z PSL, ale my umów dotrzymujemy. PiS naciskał, ale to w końcu PO wygrała wybory, a nie PiS.

Kim jest marszałek?

Kim jest marszałek?

Norbert Obrycki ma 34 lata. Szczecinianin, absolwent Filologii Germańskiej Uniwersytetu Szczecińskiego, stypendysta na uniwersytetach w Greifswaldzie, Wiedniu i Berlinie. Ukończył studia podyplomowe Integracji Europejskiej w Krajowej Szkole Administracji Publicznej w Warszawie. Jest tłumaczem przysięgłym języka niemieckiego, biegłym sądowym. Był dyrektorem biura Euroregionu Pomerania. Żona Joanna jest stomatologiem. Państwo Obryccy mają 3-letnią córkę Michalinę.

Odzwierciedleniem stanowiska PiS mogła być chyba wypowiedź radnej Małgorzaty Jacyny-Witt. Po otrzymaniu odpowiedzi od Obryckiego na pytanie o jego dotychczasowe doświadczenie w zarządzaniu, stwierdziła krótko:
- Rozczarował mnie pan.

Gdy doszło do głosowania, na wysuniętego przez PO kandydata na marszałka zagłosowało 17 radnych. - Kogo PO kupiła? - zaczęto się zastanawiać.

W kuluarach krążyła wersja, że za Obryckim głosowali dwaj radni Samoobrony i jeden z Lewicy i Demokratów. W tym drugim przypadku padło nazwisko Józefa Falińskiego, byłego przewodniczącego Socjaldemokracji Polskiej.

- Nie jestem zwolennikiem plucia pod wiatr - powiedział Józef Faliński pytany przez "Głos", czy poparł PO przy głosowaniu. - Zapowiedziałem na posiedzeniu klubu, że będę głosował tak, jak każą mi sumienie i wiedza. Będę wspierał każde działanie służące województwu.

Kupili głosy

Oburzenie posądzeniem o współpracę z PO wyraził Piotr Paczkowski, szef klubu Samoobrony.

- Kupili głosy z SLD - stwierdził stanowczo. - Z tego co wiem, to poseł Nitras z PO spotkał się z posłem Napieralskim z SLD i dogadali się. W zarządzie miejsc nie dostali, ale SLD ma wielu ludzi na stanowiskach w Urzędzie Marszałkowskim, których PO w zamian nie ruszy.

Kategorycznie zaprzeczył tej wersji Samoobrony poseł Sławomir Nitras.

- Coś wymyślają - powiedział. - Zostali przyparci do muru podczas rozmów o koalicji. Żądali stanowiska w zarządzie województwa, a jak nie dostali, to teraz bajki opowiadają. Nie negocjowałem niczego z posłem Napieralskim.
Do układów z PO nie przyznaje się też PiS.
- PO nawet nie zaprosiła nas do współpracy - stwierdza krótko Małgorzata Jacyna - Witt z PiS. - Nikt od nas nie głosował za marszałkiem i wicemarszałkami.

Największe zaskoczenie

Pierwszą kandydaturę na wicemarszałka, byłego wicewojewodę Władysława Husejkę (PO), zgłosił przewodniczący sejmiku Michał Łuczak. Drugim kandydatem był Jan Krawczuk z Darłowa (PSL), trzecim - Marek Hok z Kołobrzegu (PO). Nazwisko czwartego kandydata była dla wszystkich zaskoczeniem. Okazał się nim człowiek spoza rady - Witold Jabłoński, dziennikarz, były redaktor naczelny Radia Plus, wspierający podczas kampanii prezydenckiej w Szczecinie Piotra Krzystka. Husejkę i Hoka poparło 18 radnych, Krawczuka -16. Za Jabłońskim głosowało tylko 14 radnych, przeciw było 13. Po tym głosowaniu padło w kuluarach stwierdzenie, że ktoś z PO wyłamał się i nie zagłosował.

- To mogła być tylko zwykła pomyłka w głosowaniu - zbagatelizował brak jednego głosu Platformy Michał Łuczak z PO, przewodniczący sejmiku.
Przegłosowano również kandydatury na wiceprzewodniczących sejmiku. I w tym przypadku zgłoszono tylu kandydatów, ile miejsc do obsadzenia (Wincentego

Jędruszczaka z Samoobrony, Lecha Bartnika z PiS oraz Zygmunta Dziewgucia z PSL).

- Dostała Samoobrona wiceprzewodniczącego? Dostała. Głosowali jak chciała Platforma? Głosowali. Czego się więc wypierają? - skomentował głosowanie jeden z radnych PO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński