Prokuratura nie chce zdradzać szczegółów, ale wiadomo, że śledczy mają pełne ręce roboty.
- Sprawa jest rozwojowa i z uwagi na charakter czynu i kierunki w jakich będzie gromadzony materiał dowodowy, nie możemy udzielić informacji dla mediów - mówi Damian Kordykiewicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Jak ustalił „Głos”, do śmierci chłopca mógł się ktoś przyczynić. Znane są wyniki sekcji zwłok.
- Na pewno doszło do udziału osób trzecich, bo po sekcji okazało się, że doszło do pęknięcia wątroby. Nie mamy ustalonej przyczyny śmierci - dodaje prokurator.
Spytaliśmy również o monitoring autobusowy: czy dał odpowiedź na to, co się działo z nieletnim?
- Nie chciałbym udzielać informacji w tej sprawie - odpowiada Damian Kordykiewicz.
Do tragedii doszło 28 kwietnia. Ciało nastolatka znaleziono na przystanku autobusowym Piłsudskiego - PCK. Wiadomo, że nastolatek jechał autobusem i wysiadał z niego. Śmierć chłopca bardzo wstrząsnęła naszymi czytelnikami, dali temu wyraz komentując zdarzenie na forum www.gs24.pl.
Czytaj więcej:
„Pewnie go szukali. O 2 w nocy został znaleziony, nie wiadomo kiedy się tam znalazł... ktoś go może podrzucił?” zastanawia się internauta Piotr.
„Kurcze szkoda chłopaka dobrze, że akurat byłam w pracy, jakbym znalazła zwłoki, to chyba w tym momencie byłyby dwa ciała... A jak sobie pomyślę, że widzę ten przystanek z okna... o matko lepiej już nic nie myślę” - pisze Ollololo.
„15 lat to małoletnie jeszcze dziecko, za które w myśl Kodeksu Rodzinnego odpowiadają rodzice. W tym miejscu teoretycznie jest monitoring na budynku. Pytanie czy sprawny.” - zastanawia się internauta Jan K.
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?