ZBIORKA KRWI DLA PREZYDENTA GDANSKA

Szok, złość, smutek, ale i nadzieja na nadejście pozytywnych informacji – takie uczucia towarzyszyły mieszkańcom Gdańska w związku z tragicznymi wydarzeniami, do jakich doszło podczas niedzielnego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na Targu Węglowym. Prezydent Adamowicz zmarł w poniedziałek, 14.01.2019 roku.

Wobec Stefana W., mężczyzny, którego zatrzymano w związku z atakiem na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza podczas finału WOŚP, w przeszłości toczyło się postępowanie opiekuńczo-wychowawcze przed sądem dla nieletnich. "Przejawia objawy demoralizacji przez to, że nie realizuje obowiązku szkolnego" - stwierdził sąd.

Dariusz S., pracownik ochrony, która zabezpieczała finałową imprezę WOŚP, gdzie zaatakowano prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza, wprowadził w błąd służby? Chodzi o plakietkę z napisem „media”, którą rzekomo miał Stefan W. Śledczy twierdzą, że nożownik identyfikatora jednak nie posiadał.

Paweł Adamowicz nie żyje. Prezydent Gdańska zmarł w szpitalu Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w poniedziałek, 14 stycznia (14.01.2019). Miał 53 lata. Od niedzieli walczył o życie po ataku nożownika na scenie finału WOŚP.

- Teraz prokuratura musi powołać biegłych, którzy zbadają Stefana W. Będą oni z Gdańska, ale prawdopodobnie pojawi się wniosek o obserwację sądowo-psychiatryczną i ta obserwacja prawdopodobnie będzie w Szczecinie. Gdańsk takiego oddziału nie ma - mówi dr Jerzy Pobocha, specjalista psychiatra. - Zawsze więźniowie z Gdańska są obserwowani u nas w oddziale przy ul. Kaszubskiej. Nasz Oddział Psychiatrii Sądowej jest największym takim oddziałem w Polsce. 

- Mamy do czynienia ze sprawcą, który wcześniej był skazany za przestępstwa rozboju. 3-krotnie celem jego działania były placówki SKOK-ów w Gdańsku. Został skazany za te poważne przestępstwa na karę 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności - mówił minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.

Nożownik Stefan W. usłyszał zarzut zabójstwa w zamiarze bezpośrednim, w wyniku motywów zasługujących na szczególne potępienie. Do zamachu na prezydenta Gdańska doszło w niedzielę, 13 stycznia podczas "Światełka do Nieba" na finale WOŚP. Przesłuchanie 27-latka trwało kilka godzin. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Sąd aresztował go tymczasowo na 3 miesiące.

"Nazywam się Stefan W(...). Siedziałem niewinny w więzieniu. Siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała. Dlatego właśnie zginął Adamowicz" - takie słowa usłyszeli ze sceny mieszkańcy zgromadzeni na finale WOŚP. Napastnikiem, który zaatakował nożem prezydenta Pawła Adamowicza jest 27-letni Stefan W. z Gdańska. Według ustaleń policji był karany za rozboje na punkty bankowe. Skazany został na 5,5 roku więzienia. Wyszedł w grudniu 2018 roku. Prezydent Paweł Adamowicz po tragicznych wydarzeniach, zmarł w poniedziałek, 14 stycznia 2019 roku.

Paweł Adamowicz nie żyje. Prezydent Gdańska zmarł w szpitalu Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w poniedziałek, 14 stycznia (14.01.2019), po wielogodzinnej walce o życie. W niedzielę, 13.01.2019 r. podczas trwającego 27. Finału WOŚP w Gdańsku na scenę wtargnął napastnik z nożem i zranił prezydenta Gdańska. Mężczyznę zatrzymano.

Paweł Adamowicz nie żyje. Prezydent Gdańska zmarł w szpitalu Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w poniedziałek, 14 stycznia (14.01.2019), po wielogodzinnej walce o życie. Do szpitala trafił po ataku nożownika, do którego doszło podczas "Światełka do Nieba" w ramach WOŚP, 13 stycznia 2019 roku.

Do tragicznego wydarzenia doszło podczas niedzielnego finału WOŚP w Gdańsku. Na scenę wtargnął mężczyzna, który ugodził ostrym narzędziem Pawła Adamowicza. Stan prezydenta Gdańska jest ciężki. "Tak strasznie się zakręciliśmy, że nie możemy uszanować nawet takiego dnia, jakim jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy" - tak całą sytuację komentuje Jerzy Owsiak. Poniżej publikujemy oświadczenie szefa WOŚP ws. ataku na Pawła Adamowicza.