
Jakie kary grożą antycovidowcom za wtargnięcie do szpitali? Za to można będzie iść do więzienia - przestrzega profesor prawa karnego
Po tym, jak w sieci pojawiły się filmy ze "szpitalnych akcji" zorganizowanych przez osoby negujące istnienie pandemii, wtargnięciem na oddziały szpitalne w Toruniu zajęła się prokuratura,

Antycovidowcy próbują udowodnić w szpitalach, że nie ma pandemii koronawirusa. Czy placówki są dobrze zabezpieczone przed wtargnięciem?
W sieci pojawiają się filmy, na których osoby negujące istnienie pandemii wzywają do "odwiedzania" szpitali, by zdobyć dowody na to, że covid szaleje tylko w telewizji i mediach. W sieci pojawiły się już nagrania ze szpitali w Toruniu i Kwidzynie. Na pierwszym z nich widać mężczyzn ze strony "Wolni my" biegających bez maseczek po salach toruńskiego szpitala, na drugim dwie młode kobiety relacjonujące z "pierwszej linii frontu podczas III fali plandemii ze szpitala w Kwidzynie". Najściem z Torunia zajęła się już prokuratura, szpital w Kwidzynie przekazał sprawę do kancelarii prawnej. - Zabezpieczenie szpitali w stu procentach nie jest możliwe - uważa dr Tadeusz Jędrzejczyk, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku.

Czy policja zacznie ścigać osoby uprawiające jogging za brak maseczek? Zamieszanie związane z interpretacją na internetowej stronie rządu
Ostatnie rozporządzenie "covidowe" zezwala na uprawianie sportu bez obowiązku zasłaniania twarzy. Z kolei na rządowej stronie www.gov.pl czytamy, że dotyczy to wyłącznie osób uprawiających sport wyczynowo. - Wniosek jest taki, że osoba odpowiadająca na pytania na stronie gov.pl albo nie potrafi w sposób prawidłowy dokonywać analizy tekstów prawnych, albo intencjonalnie wprowadza obywateli w błąd - mówi dr hab. Jacek Potulski, prof. Uniwersytetu Gdańskiego z Katedry Prawa Karnego Materialnego i Kryminologii.
Najpopularniejsze