Adamowicz sledztwo pytania

Grupa prawie 50 senatorów opozycji przekazała ministrowi sprawiedliwości i prokuratorowi generalnemu Zbigniewowi Ziobrze pytanie dotyczące postępowania ws. zabójstwa Pawła Adamowicza. Dziś mijają dwa lata od śmierci prezydenta Gdańska.

Jeden z internautów z Kościerzyny Kamil J. napisał: "TAKI PIĘKNY DZIEŃ, ŻE TRZEBA SIĘ NAPIĆ ZE SZCZĘŚCIA, OBY WIĘCEJ TAKICH ADAMOWICZÓW BYŁO!". Sprawa znalazła swój finał w sądzie. Wyrok w tej sprawie zapadł przed Sądem Rejonowym w Kościerzynie.

- Można wybaczyć, ale pod pewnymi warunkami. A te warunki to poznanie prawdy, przyznanie się do winy, przeprosiny i zadośćuczynienie - mówi Piotr Adamowicz.

Wniosek o przeprowadzenie dodatkowej obserwacji sądowo-psychiatrycznej podejrzanego Stefana W. jest efektem jednorazowego badania przez biegłych psychiatrów. Lekarze stwierdzili, że "nie byli w stanie wypowiedzieć się co do stanu poczytalności podejrzanego" po badaniu, które przeprowadzili w środę 30 stycznia 2019 r. Swoją opinię dotyczącą poczytalności zabójcy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza sporządzali przez 3 tygodnie. To właśnie od kwestii poczytalności zależy czy zamachowca czeka sądowy proces i wyrok.

Nie był pod wpływem alkoholu, narkotyków ani innych substancji psychoaktywnych – takie są wyniki badań toksykologicznych Stefana W. Nagrania monitoringu, który mógł zarejestrować zachowanie mężczyzny pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie, gdzie 27-latek pojechał po opuszczeniu więzienia na początku grudnia, zostały skasowane. Śledczy szukają materiałów z innych kamer w okolicy gmachu pozwalających ocenić, czy zabójca Pawła Adamowicza rozważał zamach na prezydenta Andrzeja Dudę.

Dziś, w poniedziałek 21 stycznia, premier Mateusz Morawiecki wydał rozporządzenie wyznaczające termin wyborów w Gdańsku. Odbędą się one już 3 marca.

Dariusz S., pracownik ochrony, która zabezpieczała finałową imprezę WOŚP, gdzie zaatakowano prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza, wprowadził w błąd służby? Chodzi o plakietkę z napisem „media”, którą rzekomo miał Stefan W. Śledczy twierdzą, że nożownik identyfikatora jednak nie posiadał.

Najważniejsi polscy politycy pojawią się w sobotę 19 stycznia w Gdańsku na pogrzebie Pawła Adamowicza. Uroczystości rozpoczną się o godz. 12 w Bazylice Mariackiej. Mszy świętej przewodniczył będzie metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.

Śmierć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, wstrząsnęła nie tylko jego rodzinnym miastem, ale i całą Polską. Wielu miastach na terenie kraju zorganizowano marsze przeciwko przemocy. Wszyscy politycy solidarnie potępili zamach, a artyści zapowiedzieli wspólny koncert, będący reakcją na rozprzestrzenianie się mowy nienawiści.

Od początku tygodnia policja w całej Polsce prowadzi akcje przeciwko osobom, nawołującym do agresji w internecie. “Od 15 stycznia zatrzymano już kilkanaście osób” - podał minister Joachim Brudziński.

Protest przed siedzibą TVP INFO. 16 stycznia odbył się protest przeciwko "propagandzie nienawiści" jaką zdaniem organizatorów uprawia TVP INFO. Część osób jest oburzona tym, jak telewizja publiczna informuje o śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Nie cichną emocje po tragicznym zdarzeniu w Gdańsku i po śmierci prezydenta Pawła Adamowicza. W środę wieczorem w Koszalinie, na Rynku Staromiejskim, zgromadzili się ponownie mieszkańcy. Zapalili znicze w ramach akcji „Największe serce świata”.

"Po raz kolejny, obecne kierownictwo telewizji publicznej uczyniło z Wiadomości maszynę do dzielenia Polaków, wzbudzania wzajemnej nienawiści, szczucia naszych Rodaków na polityczną opozycję" - pisze w liście do Jarosława Kaczyńskiego Władysław Kosiniak-Kamysz. Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego domaga się odwołania Jarosława Kurskiego z funkcji prezesa TVP. List Kosiniaka-Kamysza jest reakcją na materiał "Wiadomości", w którym zaatakowano Jerzego Owsiaka i polityków opozycji, przy okazji śmierci prezydenta Pawła Adamowicza.

Mówią, że był ich przyjacielem, jeszcze kilka dni temu, widzieli się z Pawłem tu i tam. Są poruszeni i zszokowani. Niektórzy z nich także przecież stali wczoraj na scenach w swoich miastach w czasie światełka do nieba. Także dziękowali mieszkańcom, za dobro. Wszystko w radosnej atmosferze. Dziś samorządowcy z całej Polski, prezydenci miast mówią: "Żegnaj Pawle..." ale dodają też: "Nie damy zabić dobra".