Tabliczka z odciśniętą ręką Ireny Szewińskiej przy parkingu. "To się nie godzi"

Uwagę turystów zwróciły kwiaty na chodniku. Leżą przy tabliczce z odciśniętą dłonią Królowej Lekkiej Atletyki.

- To się nie godzi - alarmują turyści, którzy już w niedzielę zauważyli świeże kwiaty na chodniku na Promenadzie Gwiazd 34 a, na wysokości Aparthotelu Międzyzdroje. - Przecież te tabliczki z odciśniętymi dłońmi gwiazd sportu są dokładnie na podjeździe na parking. Cały czas jeżdżą po nich samochody. To nie wypada - mówią i podkreślają, że szczególnie w takich chwilach jak pośmiertnie pożegnanie Ireny Szewińskiej.

Z pytaniem dlaczego tabliczki z odciskami dłoni gwiazd sportu znajdują się akurat na samochodowym podjeździe zwróciliśmy się do gminy Międzyzdroje.

- Miasto nic do tego nie ma - mówi Anetta Czyżak, kierownik Referatu Promocji i Współpracy z Zagranicą Gminy. - Te odciski dłoni są na chodniku na prywatnym terenie i my nie mamy z nimi nic wspólnego. To, że tam zostały umieszczone to była prywatna inicjatywa. Moim zdaniem gmina chętnie zajęłaby się tymi tabliczkami i pewnie znalazłaby dla nich lepsze miejsce.

Tak to nasze

- Tak to ja w niedzielę położyłem kwiaty przy odciśniętej dłoni pani Ireny Szewińskiej przed naszym hotelem - mówi Karol Tomczak, właściciel Aparthotelu. - Pani Irena Szewińska przyjaźniła się z moimi rodzicami. Zresztą nie tylko jej są umieszczone tam odciski dłoni. A te kwiaty położyłem, aby oddać jej cześć - tłumaczy.

Co z odciskami dłoni

Tabliczki z odciśniętymi dłońmi sportowców powstały jeszcze w latach 90.

- Kiedyś podczas nocnej imprezy wpadliśmy na taki pomysł i udało się sportowców namówić na upamiętnienie ich pobytu w Międzyzdrojach - wspomina Karol Tomczak. - Moi rodzice po Olimpiadzie w Atlancie ufundowali olimpijczykom pobyt w hotelu Slavia.

Te tabliczki powstały właśnie wtedy. Ale przez lata leżały w magazynie.

Był pomysł na tabliczki

Karol Tomczak przyznaje, że miał pomysł, aby odciski dłoni sportowców umieścić na całej Promenadzie Gwiazd w Międzyzdrojach, od Alei Gwiazd do hotelu Slavia.

- Nic z tego nie wyszło. Miasto nie podjęło inicjatywy - przyznaje, ale od razu dodaje, że propozycja jaką złożył w tej sprawie gminnym urzędnikom nie była formalna. - Te tabliczki z odciśniętymi dłońmi sportowców na chodniku przy hotelu ustawiliśmy w 2014 roku. Do tej pory nikt się tym nie interesował. A szkoda.

W tej chwili chodnik przy hotelu należy już do wspólnoty mieszkaniowej, bo apartamenty w hotelu zostały wykupione przez prywatnych właścicieli.

- Nie wiem co teraz wspólnota mieszkaniowa w tej sprawie postanowi - zastrzega Karol Tomczak. - Ale chyba nikomu te tabliczki tu nie przeszkadzają. Że są na podjeździe? Rzeczywiście szkoda, że nie ma na nie lepszego miejsca. Liczę na inicjatywę miasta. Tym bardziej, że Irena Szewińska bardzo mocno związana była z Międzyzdrojami.

- Była u nas na sesji RM zaledwie rok temu- wspomina Anetta Czyżak.- Zapowiadała, że przyjedzie w sierpniu.

Ostatnie pożegnanie Irena Szewińska

(24.05.1946r. – 29.06.2018r.)

Irena Kirszenstein-Szewińska należała do najbardziej utytułowanych polskich sportowców i najwybitniejszych lekkoatletek w historii: stawała na podium na czterech kolejnych igrzyskach olimpijskich ( 1964r. – Tokio, 1968r. – Meksyk, 1972 – Monachium, 1976 – Montreal ). „Polska Dama Lekkoatletyki” specjalizowała się w biegach sprinterskich oraz w skoku w dal. Siedmiokrotna medalistka igrzysk olimpijskich, zdobyła 3 medale złote, 2 srebrne i 2 brązowe oraz dziesięciokrotna medalistka mistrzostw Europy (10 medali na otwartym stadionie i 3 w hali). Wielokrotna reprezentantka Polski w meczach międzypaństwowych i Pucharze Europy. W latach 1965–1979 zdobyła 24 medale mistrzostw Polski w biegu na 100 metrów, 200 metrów, 400 metrów, w sztafecie 4 × 100 metrów oraz w skoku w dal. Karierę sportową zakończyła w 1980 roku. Po zakończeniu kariery zajmowała się działalnością na rzecz sportu w strukturach Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, jak również reprezentowała Polskę w strukturach MKOL. W 2016 roku otrzymała najwyższe polskie odznaczenie Order Orła Białego.

Irena Szewińska była mocno związania z Międzyzdrojami. Od 19 lat, kiedy tylko mogła, uczestniczyła w organizowanym, zawsze 17 sierpnia, Mityngu Lekkoatletycznymi im. W. Komara i T. Ślusarskiego. W 2005r. oficjalnie otwierała nowo odremontowany stadion miejski przy ul. Aleja Róż. W uznaniu zasług za „wkład w organizację imprez sportowych w Międzyzdrojach, przyczynienia się do wzrostu promocji miasta w dziedzinie kultury fizycznej i sportu, jak również okazywaną Gminie życzliwość i przyjaźń” uchwałą nr XVII/170/04 Rady Miejskiej w Międzyzdrojach z dnia 12 marca 2004r. Irenie Szewińskiej nadano tytuł „Honorowy Obywatel Międzyzdrojów”.

Skromna, zawsze uśmiechnięta i pełna pozytywnej energii, tak ją wspominają osoby, które miały okazję przebywać w jej towarzystwie. Każdy kto znał Panią Irenę wiedział, że jej postawa wynikała z faktu, że była kobietą szczęśliwą i spełnioną. Zawsze oddana rodzinie, podkreślała, że nie osiągnęłaby tyle, gdyby nie wsparcie rodziny : męża Sławomira – „Januszka” ( tak go nazywała) i synów Andrzeja i Jarosława.

Jeszcze w ubiegłym 2017 roku podczas XXXV sesji Rady Miejskiej w Międzyzdrojach gościliśmy Panią Irenę, która była pełna podziwu dla rozwoju miasta i dziękowała za kontynuowanie tradycji sportowych. Zapowiadała uczestnictwo w tegorocznym XX jubileuszowym Mityngu Lekkoatletycznym im. W. Komara i T. Ślusarskiego. Niestety Pani Ireny nie zobaczymy 17 sierpnia br. w Międzyzdrojach, bo ona dotarła już do życiowej mety.

Cześć Jej Pamięci!

Zobacz wideo: "Była najwybitniejsza. Bezapelacyjnie". Polscy sportowcy oddali hołd Irenie Szewińskiej