Tablice dla kierowców w Szczecinie wyłączone. Krótka pamięć radnego Mateckiego i ostra odpowiedź urzędu

- Dziś widzimy, że przez długi czas byliśmy zwodzeni a tablice za wiele milionów złotych okazały się przestarzałym bublem (...). 1 kwietnia 2016 roku ZDiTM wyświetliło na tablicach napisy: "Dzisiaj morze w Szczecinie nieczynne", "Zwolnij, grozi ci teleportacja na os. Kasztanowe", "Tunel w kierunku Niebuszewa nieczynny". Dziś śmiało możemy stwierdzić, że wydanie na te tablice siedmiu milionów złotych to niezły żart z mieszkańców Szczecina. Tylko, że prima aprilis nie trwa cały rok a pieniądze publiczne zostały zmarnowane - uważa radny PiS.

Oprócz wyrażenia swojej opinii radny Dariusz Matecki pyta o koszty konserwacji systemu oraz chce wskazania winnego zaistniałej sytuacji.

Odpowiedzi udzielił mu Michał Przepiera, który nie szczędził uszczypliwości pod adresem radnego.

- Czytając Pańską interpelację, nie wiem czy jest panu znany fakt, iż wymieniony przez Pana w interpelacji radny Marcin Pawlicki (teraz radny PiS - przy. red.) w latach 2016-2017 pełnił funkcję zastępcy Prezydenta będąc m.in. odpowiedzialnym za system zarządzania ruchem, w tym jego działanie, utrzymanie i konserwację oraz naprawy. Funkcję tę pełnił także we wskazanym przez Pana dniu 1 kwietnia 2016 i to nie żart - podkreśla zastępca prezydenta miasta.

Michał Przepiera tłumaczy również, że w 2012 roku, czyli w momencie uruchomienia tablic, system był nowoczesnym w tej dziedzinie rozwiązaniem drogowym, a wyświetlane na nim informacje były przydatne dla kierowców. System będzie zmieniany, przy równoczesnym wdrażaniu systemy monitoringu miejskiego.

Radnego Marcina Pawlickiego (z Prawa i Sprawiedliwości) powołał na stanowisko swojego zastępcy prezydent Piotr Krzystek. Podobnie jak zrobił to w przypadku odpowiadającego na interpelację Michała Przepiery.