Szymon Emche w Cremonese. Wielki desant we Włoszech

Okienko transferowe w najsilniejszych ligach było otwarte do poniedziałku. Tego dnia Mariusz Stępiński związał się kontraktem z Hellasem Werona, a to istotne dlatego, że został 17. Polakiem w Serie A. Jeżeli wszyscy zagrają przynajmniej przez minutę, zostanie pobity rekord liczby Biało-Czerwonych w zagranicznej lidze ustanowiony na początku wieku w Niemczech. Moda na polskich piłkarzy w Italii nie przemija, szlak jest przetarty, a talentów na naszych boiskach szukają nie tylko kluby z elity.

Przykład Szymona Emche pokazuje, że trzeba spieszyć się z oglądaniem najzdolniejszych na lokalnych stadionach. Pochodzący z Nowogardu skrzydłowy grał w poprzednim sezonie w Świcie Skolwin. Był wypożyczony z FASE Szczecin. W miesiącach spędzonych w Świcie zrobił duży postęp. Początkowo miał kłopot z odnalezieniem się w seniorskim futbolu, ale już w rundzie wiosennej można było go nazywać jednym z liderów drużyny. Strzelił sześć goli i asystował. Odejście Emche było największym osłabieniem zespołu prowadzonego przez Andrzeja Tychowskiego.

Trudno dziwić się, że Emche nie pozostał w trzecioligowym Świcie, skoro interesowały się nim kluby z Anglii i z Włoch. Był testowany w zespole młodzieżowym Burnley FC i w Cremonese. Zdecydował się na dołączenie do drugoligowca z Półwyspu Apenińskiego, w którym postara się przebić do składu i wypłynąć na szerokie wody. Emche ma 18 lat. Na razie związał się z Cremonese kontraktem na rok.

Najbardziej spektakularnym transferem z Pomorza Zachodniego do Włoch był ten Sebastiana Walukiewicza. Cagliari Calcio kupiło obrońcę Pogoni Szczecin za cztery miliony euro. Walukiewicz rozpoczął treningi z nowym zespołem latem po młodzieżowych mistrzostwach świata. Na razie bez skutku przebija się do składu Cagliari, ale sezon jeszcze rozkręca się, a ex-Portowiec podpisał kontrakt na ponad cztery lata i dopiero przystąpił do podboju włoskich boisk.

Bramkarzem SSC Napoli jest Hubert Idasiak, który przed przenosinami do Włoch, grał w juniorskich zespołach Pogoni. Carlo Ancelotti ma go na oku. Pod nieobecność swoich doświadczonych bramkarzy zabrał Polaka na zgrupowanie i wystawił w sparingu. Idasiak był na boisku przez 20 minut i zachował czyste konto. W pierwszym zespole są Alex Meret, Orestis Karnezis i David Ospina, więc droga Idasiaka do gry w meczach o stawkę Napoli jest daleka, ale rozwój 17-latka warto obserwować.

Polska kolonia powstała również w Ferrarze. Miejscowy SPAL ściągnął do siebie ze Szczecina dwóch zawodników. Gracjan Szyszka ma 16 lat i trafił do Włoch z FASE, a starszy o rok Jakub Iskra z Pogoni. Obaj są w juniorskich zespołach wspólnie z Damianem Maksymowiczem i Patrykiem Pedą, co oczywiście nie wyklucza spotkań z piłkarzami pierwszej drużyny Thiago Cionkiem oraz Arkadiuszem Recą. Ten ostatni wchodził do seniorskiego futbolu we Flocie Świnoujście. Trener Tomasz Kafarski postanowił zrobić z niego wahadłowego i obdarzyć zaufaniem na wyspie Uznam. To w Świnoujściu rozpoczynała się droga Recy do reprezentacji Polski.