Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szykuje się awantura o 700 hektarów ziemi rolnej w powiecie gryfińskim. W tle francuski dzierżawca

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
Konferencja Jarosława Rzepy, lidera zachodniopomorskiego PSL
Konferencja Jarosława Rzepy, lidera zachodniopomorskiego PSL Mariusz Parkitny
Około stu rolników z powiatu gryfińskiego liczy na przejęcie setek hektarów ziemi, którą od trzech dekad użytkuje firma z francuskim kapitałem. Teraz pojawiła się szansa, bo spółce kończy się dzierżawa państwowych gruntów.

Chodzi o spółkę B. z Bań, której właścicielem jest obywatel Francji. Od trzydziestu lat uprawia na terenie gminy ponad 700 hektarów ziemi dzierżawionej od Skarbu Państwa. Za kilka tygodni kończy się dzierżawa.

Okoliczni rolniczy liczą, że KOWR (Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, włada gruntami w imieniu Skarbu Państwa) nie przedłuży spółce dzierżawy i przynajmniej część gruntów trafi na przetarg. Zainteresowanych jest około stu rolników. Zgodnie z prawem gospodarze prowadzący indywidualne, rodzinne gospodarstwa rolne mogą dzierżawić do 300 hektarów gruntów należących do Skarbu Państwa (spółki nawet 500 ha). Wielu z nich tego limitu nie osiągnęło, a ziemi "państwowej" jest w powiecie gryfińskim niewiele. Rolnicy zapewniają, że nie mają nic przeciwko francuskiemu kapitałowi, ale chcą być traktowani równo.

- Teraz jest tak, że spółka dzierżawi ziemię po stawkach dużo niższych niż my. Dla nas nie ma znaczenia skąd jest ten kapitał, ale uważamy, że część gruntów powinna zostać wyłączona, wrócić do zasobu KOWR-u, a następnie trafić do okolicznych rolników w ramach przetargu - mówi Adam Walterowicz, przewodniczący Wojewódzkiego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych, rolnik z Bań.

Według niego francuska firma powinna być traktowana jak indywidualne, rodzinne gospodarstwo rolne i mieć prawo do dzierżawy 300 hektarów jak pozostali rolnicy.

- Nie chodzi nam o to, aby pozbawiać go ziemi, bo każdy ma do niej prawo. Ale my też chcemy się rozwijać. Ja jestem rolnikiem z kolejnego pokolenia w mojej rodzinie. Chcę się rozwijać, ale do tego każdy rolnik potrzebuje ziemi, aby ją uprawiać - dodaje Przemysław Toporek, niespełna 30-letni rolnik.

Zachodniopomorska Izba Rolnicza negatywnie zaopiniowała przedłużenie dzierżawy spółce.

- Potrzebny jest kompromis między KOWR-em a rolnikami i być może obecnym dzierżawcom tych gruntów - komentuje poseł Jarosław Rzepa, lider zachodniopomorskiego PSL.

Zapytaliśmy KOWR co zrobi w sprawie dzierżawy gruntów. Czekamy na odpowiedź. W siedzibie firmy B. nikt w poniedziałek nie odbierał telefonów.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński