Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szturm na siłownie

Anna Miszczyk
Nadmiar kilogramów należy zrzucać pod okiem fachowca. Skuteczniej i bezpieczniej dla naszych organizmów.
Nadmiar kilogramów należy zrzucać pod okiem fachowca. Skuteczniej i bezpieczniej dla naszych organizmów. Andrzej Szkocki
Po świątecznym obżarstwie - czas na odchudzanie. Siłownie, kluby fitness i pływalnie szykują się do prawdziwego oblężenia.

- Od rana co chwilę ktoś dzwoni i umawia się na zajęcia. Mamy już zapisy na dwa dni - mówiła nam wczoraj Edyta Janik z Fitness Clubu przy ul. Monte Cassino.

Poprawą wyglądu są najbardziej zainteresowane kobiety.

- Obiecałam sobie, że w święta się nie przejem. No, ale, kiedy się widzi dobre jedzenie, trudno się powstrzymać - mówi 33-letnia pani Renata, którą spotkaliśmy przed jednym ze szczecińskich klubów fitness.

Osób, które nie mogły sobie odmówić świątecznych przysmaków, było znacznie więcej. Do niektórych wzywano nawet pogotowie. W pierwszym dniu świąt pracownicy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego interweniowali blisko 130 razy. 102 wyjazdy dotyczyły głównie problemów żołądkowo-jelitowych, związanych z przejedzeniem, a także nadużyciem alkoholu.

- W Boże Narodzenie mieliśmy takich przypadków mniej. Może w Wielkanoc bardziej tłusto jemy? - zastanawia się Monika Bąk, rzecznik prasowy WSPR. - Nie były to sytuacje zagrażające zdrowiu. Tylko w przypadku kolki jelitowej trzeba było zawieźć pacjenta do szpitala.

Walczą ostro

- Niedługo zacznę nosić letnie bluzeczki. Trzeba będzie pokazać brzuch, więc najwyższy czas wziąć się za siebie - mówi 33-letnia pani Renata, na co dzień ekspedientka w spożywczym na Pogodnie.

Romana Stencel przyznaje, że kobiety, gdy postanowią, że schudną, potrafią być konsekwentne.

- Jak ktoś ma już zamówioną jakąś wycieczkę zagraniczną, to ostro walczy o zrzucenie kilogramów. Niektóre panie ćwiczą po kilka razy w tygodniu - mówi instruktorka.

Pani Romana prowadzi aquaaerobik na pływalni Wyższej Szkoły Morskiej. Pod jej okiem ćwiczą nie tylko 30-latki, ale i kobiety 60-letnie.

Kobieta mobilizuje

40-letni Robert Kowalski ze Szczecina nawet nie wchodzi na wagę. - Widzę i czuję, że w święta przeholowałem z jedzeniem - przyznaje. - Jeszcze w tym tygodniu wybieram się na siłownię. Oby tylko starczyło mi chęci.

Mobilizująco działa w takim przypadku kobieta. - Wiele naszych klientek przyprowadza ze sobą mężów - mówi Edyta Janik z Fitness Clubu.- Jedni ćwiczą sami na siłowni. Inni - razem z żoną - aquaaerobik.

Instruktorzy zapewniają, że przy intensywnym wysiłku postępy widać dosyć szybko.

- Najłatwiej zrzucić oczywiście pierwsze kilogramy. Potem jest trochę gorzej - mówi Romana Stencel. - Pomóc mogą ćwiczenia w kapsule pod ciśnieniem.
- Najmądrzej jest jednak ćwiczyć przez cały rok, a nie tylko przez 2-3 miesiące- dodaje Edyta Janik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński