Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoleniowiec Chemika Police kandydatem nr 1 na trenera kadry

Rafał Kuliga
Giuseppe Cuccarini jest medialnym faworytem na trenera reprezentacji Polski.
Giuseppe Cuccarini jest medialnym faworytem na trenera reprezentacji Polski. Sebastian Wołosz
Giuseppe Cuccarini, szkoleniowiec Chemika Police, staje się faworytem do objęcia stanowiska trenera reprezentacji Polski.

Włoski szkoleniowiec już kilka miesięcy temu wymieniany był w gronie osób, które mogą być następcą trenera Piotra Makowskiego w kadrze. Konflikty, nieporozumienia, słabe wyniki - wszystko doprowadziło do tego, że Makowski zdecydował się zrezygnować. Choć za oficjalny powód podał przyczyny osobiste. Wróciła karuzela nazwisk, a najszybciej kręci się na niej Giuseppe Cuccarini. Tym bardziej, że Krzysztof Jałosiński, prezes Grupy Azoty, kilka godzin po decyzji Makowskiego podtrzymał swoją wypowiedź sprzed kilku tygodni i udzielił Włochowi pełnego wsparcia.

- My zawsze wyrażaliśmy chęć, aby Beppe został zatrudniony w polskiej kadrze - mówi Jałosiński. - Uważamy, że taki człowiek przydałby się polskiej siatkówce. Oczywiście nie chcemy rezygnować z pana Cuccariniego w Chemiku, to musi być jasne. Po prostu jeśli chodzi o przyszłość reprezentacji, to on by się nadawał.

Cuccarini w Chemiku osiąga same sukcesy. Wygrał mistrzostwo i Puchar Polski, wyszedł z pierwszego miejsca w grupie śmierci Ligi Mistrzyń. Teraz jego podopieczne zagrają w Final Four. Zna polską siatkówkę i zawodniczki, pracuje w Orlen Lidze ponad rok.

- Ja nie lubię hipotetyzowania - oświadcza trener Chemika. - Wielokrotnie w życiu takie gdybanie okazywało się bezcelowe, więc ja się wstrzymuje. Na razie nie padła żadna konkretna oferta ze strony PZPS.

Jednym z głównych powodów nagonki na Makowskiego był konflikt z zawodniczkami, które niechętnie stawiały się na zgrupowaniach reprezentacji. Trener Cuccarini ma być receptą, ponieważ na co dzień pracuje choćby z Anna Werblińską, siatkarką otwarcie krytykującą byłego selekcjonera.

- Być może Beppe zaprosiłby siatkarki, które ostatnimi czasy nie grały w naszej kadrze - dodaje Jałosiński.

Sam szkoleniowiec o konflikcie w kadrze wie mało, ponieważ nie jest w stanie śledzić na bieżąco polskiej prasy. Potwierdza jednak, że żadna z zawodniczek Chemika bezpodstawnie nie odmówiła powołania do reprezentacji.

- Anna Werblińska i Agnieszka Bednarek-Kasza miały problemy zdrowotne i nie mogły grać w kadrze w zeszłym roku - stwierdza Cuccarini. - Nie mam żadnych problemów w prowadzeniu tych siatkarek. To profesjonalistki, wiedzą co mają robić i czego się od nich wymaga.

Podobno w poniedziałek jeden z działaczy PZPS był w siedzibie Chemika Police i rozmawiał z trenerem Cuccarinim, choć tej informacji nie udało nam się potwierdzić. Nie zmienia to faktu, że trener Chemika pozostaje głównym faworytem do objęcia polskiej kadry.

- W branży trenerskiej trzeba wykorzystywać okazje, bo nie zawsze się pojawiają - mówi Włoch. - Na pewno prowadzenie kadry i klubu byłoby wyczerpujące. Jednak wielu trenerów na świecie odnajduje się w takim trybie życia, więc najwyraźniej jest to wykonalne.

Oficjalny komunikat PZPS podaje, że drugiego marca poznamy tryb wyboru nowego selekcjonera, a w tym samym miesiącu jego nazwisko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński