Szkodzą według Samoobrony

Zdaniem Samoobrony w magistracie prowadzona jest niewłaściwa polityka organizacyjna i kadrowa. Coraz więcej wydaje się na utrzymanie coraz większej rzeszy urzędników. Nie zmienia się jednak obsług petentów. Za takie działania odpowiedzialny jest Bohdan Roszkowski. Wiceprezydent Anna Nowak prowadzi konfliktogenną politykę oświatową, społeczną i zdrowotną.

- Nie podważamy kompetencji naukowych wiceprezydent Nowak - zastrzega Sławomir Kobarynka, szef miejskiej Samoobrony. - Ona jest odpowiedzialna za zamieszanie z zasiłkami rodzinnymi, ale zwolniono z pracy osobę, która wskazywała na nieprawidłowości. Do tego skandaliczny tryb powołania dyrektora szpitala.

Samoobrona sugeruje, że może Anna Nowak ma zbyt dużo zajęć i sobie nie radzi. Zasiadanie w dwóch radach nadzorczych, mnóstwo godzin na uczelni ze studentami, do tego niełatwa działka społeczna.

- Jako jedyni apelowaliśmy, by dać wiceprezydentowi Czesnemu czas - dodaje Kobarynka. - Teraz uważamy, że szkoda miejskich pieniędzy na opłacanie urzędnika, który jest nieskuteczny.

Politycy sugerują, że prezydent jest dobry, tylko fatalnych współpracowników sobie dobiera. Wymienia ich zamiast na lepszych - to na gorszych.

- Poza tym łatwiej wymienić zastępcę niż prezydenta - twierdzi Kobarynka. - Prezydent ma przyzwolenie społeczne na radykalne ruchy.

Działacze Samoobrony chcą spotkać się z prezydentem Marianem Jurczykiem i przedstawić swoje uwagi.

- Złem jest wielka szkodliwa czwórka: Czesny, Paszkowski, Roszkowski i Krawiec - mówi Marcin Martynowski, wiceprezes Rady Miejskiej Samoobrony. - Teraz dołączyliśmy do niej Annę Nowak.
Samoobrona przypomina, że występowała już o odwołanie wiceprezydentów Kazimierza Trzcińskiego i Piotra Krzystka, obaj panowie już nie pracują.

Marian Jurczyk odmówił nam wczoraj komentarza. Jego rzecznik prasowy, Piotr Landowski przysłał nam tylko odpowiedź, że prezydent często spotyka się z lokalnymi politykami i jest otwarty na sugestie i propozycje.