Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szerszy strumień gazu LNG przypłynie z USA do Polski

Michał Elmerych
Michał Elmerych
Od lewej: Przemysław Wacławski wiceprezes PGNiG ds. finansowych i Dan Brouillette Prezes Sempra Infrastructure.
Od lewej: Przemysław Wacławski wiceprezes PGNiG ds. finansowych i Dan Brouillette Prezes Sempra Infrastructure. Michał Borkowski
To będzie kolejny wielki gazowy kontrakt. PGNiG podpisało z amerykańskim potentatem Sempra Infrastructure porozumienie, będące wstępem do zawarcia umowy na dostawę 3 mln ton LNG rocznie.

Polsko-amerykańska umowa została podpisana dzisiaj (16 maja) w Międzyzdrojach w pierwszym dniu konferencji Gazterm. To już 25 edycja tego corocznego spotkania branży energetycznej. W tym roku co oczywiste temat mógł być tylko jeden „Rynek gazu w okresie przełomu. Szczyt gazowy – wyzwania dla bezpieczeństwa i sprawiedliwej transformacji w Europie”.

Jest to kolejny element walki o polską niezależność w dostępie do błękitnego paliwa.

- Już teraz skroplony gaz ziemny jest jednym z filarów naszej strategii dywersyfikacji realizowanej w celu zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego kraju i rozwoju potencjału handlowego Grupy Kapitałowej PGNiG. Jesteśmy zdecydowani iść dalej w tym kierunku, dlatego podejmujemy działania, które pozwolą nam zabezpieczyć dostęp do odpowiednich wolumenów gazu w przyszłości – podkreśliła Iwona Waksmundzka-Olejniczak, Prezes PGNiG SA.

Sempra Infrastructure przez 20 lat sprzedawać będzie Polsce skroplony gaz ziemny LNG. Co roku będą to 3 miliony ton. Po re gazyfikacji to byłoby około ok. 4 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie. To mniej więcej 20 proc. polskiego zapotrzebowania. Kontrakt miałby zacząć obowiązywać w 2027 roku. To o tyle ważne, że wówczas ma być gotowy już pływający terminal LNG na Zatoce Gdańskiej. Czasu potrzebują też Amerykanie. Jeden z terminali, który miałby obsługiwać dostawy do Polski Cameron LNG w Luizjanie działa wprawdzie od 2019 roku, ale obecnie instalacja ma możliwość produkcji 12 mln ton LNG rocznie. Sempra Infrastructure, razem z partnerami, zakłada rozbudowę terminalu w najbliższych latach i zwiększenie jego mocy produkcyjnych do prawie 19 mln ton LNG rocznie, co pozwoli na realizację planowanej umowy z PGNiG. Stamtąd będzie płynął do polski 1 milion ton skroplonego gazu. Pozostałe dwa mają być ładowane w Port Arthur LNG w Teksasie. Ten terminal jednak jeszcze nie powstał. Nie zmienia to faktu, że już teraz polsko-amerykańska współpraca gazowa ma się dobrze. A nawet bardzo dobrze.

- Umowa podkreśla nasze zaangażowanie w zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego Polsce i naszym globalnym partnerom dzięki długoterminowym kontraktom sprzedaży LNG. Nasze relacje z PGNiG są kluczowym elementem tego zaangażowania, dlatego cieszymy się, że będziemy mogli kontynuować bliską współpracę z PGNiG na rzecz bezpiecznych, niezawodnych i coraz bardziej ekologicznych dostaw energii – powiedział Dan Brouillette, Prezes Sempra Infrastructure.

Gaz do Polski pływał będzie na gazowcach, których właścicielem będzie polska spółka. Wszystko dlatego, że kontrakt zawarty byłby w formule free-on-board – oznaczającej, że najpierw odbiór, a następnie transport leżą po stronie kupującego. PGNiG jest gotowe i na takie działanie.

- W Korei kończy się budowa dwóch statków dla nas. To bardzo ważne, bo one zapewniają nam bezpieczeństwo. Teraz zainteresowanie LNG jest olbrzymie. Tymczasem brakuje infrastruktury, terminali no i statków. A te nasze gazowce zapewnią nam to, że będziemy mogli po prostu niezależnie od dostępności. transportu ten gaz z różnych destylacji, z różnych terminali skraplających na całym świecie przewozić – mówił po podpisaniu umowy wiceprezes PGNiG S.A. Przemysław Wacławczyk.
Jego zdaniem, zakup statków, to też poszerzenie możliwości biznesowych. - To nam jeszcze w przyszłości daje możliwość w ogóle handlu tym gazem na całym świecie także stajemy się powoli takim globalnym graczem. Może na razie na małą skalę, ale ambicje mamy duże – mówił z uśmiechem.

I jak na globalnego gracza przystało PGNiG wykorzystuje światowe rozwiązania. Nie posiadając jeszcze własnych statków gazowych, wyczarterowała jednostki, które mają zapewnić transport LNG do kraju. Pierwszy taki statek z ładunkiem zawitał do Świnoujścia w weekend. „Maran Gas Apollonia” wpłynął z ładunkiem ponad 65 tys. ton skroplonego gazu ziemnego. To nie tylko pierwsza dostawa zrealizowana czarterem, ale zarazem pierwszy ładunek, jaki dotarł od amerykańskiego Venture Global LNG, z którym PGNiG ma podpisane wieloletnie umowy na zakup skroplonego gazu ziemnego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Szerszy strumień gazu LNG przypłynie z USA do Polski - Głos Pomorza

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński