Szef kuchni Filip Głodek rapuje z Mariką. O czym jest „Za dużo sosu”?

Filip Głodek znany jest ze współprowadzenia programu podróżniczo-kulinarnego „COOL turyści”, gotowania dla Ekipy – członków popularnego Youtubowego kolektywu – oraz dla osób działających przy wytwórni SBM Label, która od 2018 roku zmieniła nazwę na SM Maffija Label. Wśród artystów zrzeszonych pod marką wytwórni znajdują się między innymi Jan-Rapowanie, Mata i Bedoes.

Filip Głodek gotował dla muzyków podczas sesji nagraniowej nazwanej Hotel Maffija. Pod tą nazwą powstały dwa albumy stworzone kolektywnie przez zakontraktowanych raperów.

W końcu także sam Filip Głodek spróbował swoich sił w rapowaniu. Jego najnowszy teledysk ma tytuł "Za dużo sosu".

Utwór powstał dzięki zaangażowaniu tych wspaniałych osób. Tak naprawdę wszystko zaczęło się od super zabawy przy teledysku SBM i komentarzy pod nim. A skoro tak lubimy się razem bawić – bawmy się nadal. Ten klip powstał dla fanu i nie chcemy od niego niczego więcej. Ode mnie – dla Was – dodaje Filip Głodek pod teledyskiem na Youtube.

Utwór „Za dużo sosu” powstał we współpracy z Martą „Mariką” Kosakowską oraz producentem Tomaszem „Buslavem” Busławskim. Artystka napisała zabawny tekst do skocznego utworu, który opisuje zmagania kucharza oraz jego miłość do dużej ilości tłuszczu. Tekst nawiązuje bezpośrednio do tego, co działo się w Pałacu w Krzykosach w trakcie tworzenia projektu Hotel Maffija.

Przy tym zdradza, że kucharz lubi gościć dużo osób oraz podczas kręcenia „klipa” nie można mu przeszkadzać np. wchodząc z kebabem. W dalszych wersach gastro-raper deklaruje, że cienkich „MC” zjada w panierce, i bez ogródek dodaje, że po jego tuszy widać, że lubi jeść dużo. Szef Głodek dodaje też, że nie chce wypuścić nikogo głodnym ze swojej ekipy, ale wraz z rozkręceniem imprezy goście chcą jeść więcej.

W refrenie śpiewa Marika, deklarując, że nad ranem (po imprezie) pozostaną tylko brudne naczynia i stół. W trakcie tygodnia można się zaharowywać, ale w weekend można imprezować w gronie znajomych.

Teledysk i utwór spotkał się z ciepłym przyjęciem fanów. Pod nagraniem w serwisie Youtube czytamy liczne komentarze:
- „Kocham ten tłuszcz. Wujek Fifi fi fi lajf”– komentuje Marika.
- „Ale to jest dobre!!! Właśnie polska scena została zjedzona” – dodaje jeden ze słuchaczy.
- „Nikt się nie spodziewał, a każdy tego chciał!! Jest moc!” – dodaje kolejny.
Za scenariusz, reżyserię i animację teledysku odpowiedzialny jest Paweł Jan Nowak. Zdjęcie i montaż wykonał Krzysztof Szlęzak.

Zobacz inne tematy kulinarne ze Strony Kuchni: