Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczypiorniści Pogoni grają o trzecie zwycięstwo

(paz)
Grzegorz Garbacz (z lewej) w poprzednim sezonie jako zawodnik Powenu Zabrze dał się mocno we znaki szczypiornistom Pogoni (z prawej Mateusz Zaremba).
Grzegorz Garbacz (z lewej) w poprzednim sezonie jako zawodnik Powenu Zabrze dał się mocno we znaki szczypiornistom Pogoni (z prawej Mateusz Zaremba). Andrzej Szkocki
Gaz-System Pogoń Szczecin nowy sezon zaczęła od dwóch pewnych zwycięstw. W sobotę o godz. 18 we własnej hali zagra o trzecią wygraną z rzędu z Gwardią Opole.

Gwardia to tegoroczny beniaminek, którego przed sezonem wzmocniło kilku doświadczonych zawodników, mających zapewnić zespołowi utrzymanie, jak np. bramkarz Adam Malcher, rozgrywający Grzegorz Garbacz, Piotr Adamczak czy Remigiusz Lasoń. Pod małym znakiem zapytania stoi sobotni występ 37-letniego Garbacza.

Opolanie zaczęli sezon od dwóch przegranych. W pierwszym meczu postawili twarde warunki Zagłębiu Lubin, któremu ulegli minimalnie 28:29. Tydzień później przegrali już wyraźnie z wicemistrzem kraju, Orlenem Wisłą Płock 25:38. W meczu z rozpędzoną Pogonią (dwa pewne zwycięstwa) Gwardia z pewnością nie będzie faworytem.

- Przede wszystkim nie możemy powtórzyć scenariusza z meczu z Płockiem, kiedy zaczęliśmy grać odważniej i skuteczniej dopiero w drugiej połowie. W Szczecinie takie podejście może dać rywalowi bezpieczną przewagę i znów będzie ciężko coś zmienić. Dlatego musimy od początku być skoncentrowani, grać z wiarą w swoje umiejętności, dobrze bronić i wykorzystywać swoje sytuacje - uważa trener gwardzistów Marek Jagielski.

Ostrożnie i z respektem dla przeciwników, o sobotnim meczu mówi Wojciech Zydroń, skrzydłowy Pogoni.

- Nie ma mowy o jakimkolwiek lekceważeniu tego rywala. Podejdziemy do niego bardzo skoncentrowani, zresztą w tej lidze nie możemy do nikogo podejść rozluźnieni. Gwardia na pewno nie przyjedzie tu na wycieczkę. Owszem, przegrany mecz z Wisłą Płock im nie wyszedł, ale przez to będą chcieli za wszelką cenę pokazać się u nas. Musimy więc uważać, aby rywale nie sprawili niespodzianki, a taką na pewno byłaby strata przez nas choćby punktu - twierdzi najlepszy strzelec Superligi po dwóch kolejkach (16 bramek).

W Pogoni zabraknie kontuzjowanych Łukasza Gieraka i Patryka Walczaka. Rozgrywającemu zdjęto już gips z ręki i do treningów powinien wrócić za 2-3 tygodnie. Obrotowy wciąż zmaga się z urazem kolana.

Bilety na to spotkanie można nabywać w klubowej kasie w dniu meczu od godz. 14. Normalna wejściówka kosztuje 18 zł, ulgowa 10 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński