Szczepionka AstraZeneca jest gorsza i mniej skuteczna? Dr Grzesiowski odpowiada

Nie ustają dyskusje wokół nowej szczepionki przeciwko koronawirusowi, której producentem jest firma AstraZeneca. Przy rejestrowaniu preparatu AstraZeneca przyjęto skuteczność 60-procentową, chociaż z innych badań wynikało, że jest wyższa i sięga nawet 88, 89 procent. Czy rzeczywiście jest mniej skuteczna niż pozostałe szczepionki?

To jest dobra szczepionka, skuteczna, spełniająca wymagania Światowej Organizacji Zdrowia – mówi nam doktor Paweł Grzesiowski, immunolog, ekspert w dziedzinie zdrowia publicznego. I wyjaśnia, skąd się biorą różnice w ocenie skuteczności tej szczepionki, wyliczonej podczas badań klinicznych i podczas akcji szczepień „populacyjnych”: - Ta druga jest zwykle wyższa, bo dochodzi efekt odporności zbiorowej - nie ma się od kogo zarazić.

Doktor Paweł Grzesiowski proponuje też, jak zniwelować różnice w skuteczności różnych szczepionek.

Na przykład, podawać takie szczepionki jak firmy AstraZeneca osobom poniżej 55. roku życia, a potem oceniać ich odporność poszczepienną. U osób, które nie wytworzyłyby takiej odporności, można rozważyć podanie dodatkowej dawki lub doszczepienie ich innym preparatem. To zamknie dyskusję, kto i dlaczego ma dostać szczepionkę o mniejszej skuteczności. - mówi lekarz. - Sama firma AstraZeneca opisywała, jak przez przypadek odkryto, że szczepionka jest bardziej skuteczna, jeśli w pierwszym szczepieniu podaje się połowę dawki - tłumaczy doktor Grzesiowski. - Ale zarejestrowano tę szczepionkę w wariancie podawania dwóch pełnych dawek. Dlaczego, skoro z badań wyszło, że pół dawki jest lepsze? Bo było za mało zbadanych ochotników.

Podobnie jest ze skutecznością te j szczepionki w przypadku seniorów.

Na skutek interwencji niemieckiego Instytutu Kocha pojawiły się głosy, że po 55. roku życia skuteczność szczepionki AstraZeneca jest niższa, choć nie potwierdziły tego badania kliniczne. Po prostu było zbadanych zbyt mało pacjentów w tym wieku – mówi dr Grzesiowski.

Te wszystkie wątpliwości powinny zostać rozwiane przez Europejską Agencję Leków. Zdaniem naszego rozmówcy, to „sytuacja bez precedensu". Ale nie oznacza to, że szczepionka AstraZeneca jest gorsza.