Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczepienia przeciwko SARS-CoV-2 w szpitalach. Czy pracownicy szczecińskiej służby zdrowia zdążą przed wyznaczonym terminem?

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
Czas mija. Do 1 marca pozostało mniej niż trzy tygodnie. Przypomnijmy, to data graniczna. Do tego dnia osoby wykonujące zawody medyczne muszą się zaszczepić przeciwko koronawirusowi. Tak pod koniec ubiegłego roku zdecydował rząd.

Kto się ma zaszczepić?

Zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Zdrowia, do 1 marca 2022 r. szczepionkę przeciw COVID-19 muszą przyjąć osoby wykonujące zawód medyczny, farmaceuci, studenci medycyny i pracownicy podmiotów medycznych. Powinni się zaszczepić, bo mają bezpośredni kontakt z chorymi na SARS-CoV-2 - szczepienia są więc dla ich bezpieczeństwa. I bezpieczeństwa pacjentów. Są oczywiście od tego wyjątki. Nie muszą się szczepić osoby, które z różnych powodów mają przeciwwskazania.

Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że medycy są jedną z najbardziej świadomych i zdyscyplinowanych grup zawodowych. Pod koniec grudnia 2021 r. w pełni zaszczepionych było aż 92 proc. lekarzy i 82 proc. pielęgniarek, położnych i farmaceutów (chodzi o zaszczepienie pełną dawką). Ze statystyk wynika, że w najwyższym stopniu są zaszczepieni lekarze (92 proc.), potem dentyści (87 proc.) i diagności laboratoryjni (85 proc.). Najsłabiej szczepienia przebiegają wśród fizjoterapeutów - szczepienie przyjęło (72 proc.).

Jak wygląda stan zaszczepienia medyków w połowie lutego?

Tego nikt jeszcze nie wie. Dowiedzieliśmy się jednak, że we wszystkich szczecińskich szpitalach szczepienia pracowników prowadzone są "bez przeszkód". W każdej placówce powiedziano nam, że zdecydowana większość pracowników już przyjęła pełną dawkę preparatu.

- To jest duża grupa osób - przyznaje Joanna Woźnicka, rzeczniczka prasowa szpitala klinicznego nr 1 przy ul. Unii Lubelskiej.

ZOBACZ TEŻ:

- Cały czas wpływają zgłoszenia o pełnym zaszczepieniu - dodaje Marcin Górka, rzecznik prasowy 109 Szpitala Wojskowego.

Podobnie jest w szpitalu wojewódzkim przy ul. Arkońskiej. Tu również realizowane są zapisy rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie obowiązku szczepień.

- Wciąż zbieramy od naszego personelu informacje dotyczące szczepień, które staną się obowiązkowe z początkiem marca - podkreśla Tomasz Owsik-Kozłowski, rzecznik prasowy. - Pracownicy informują nas również o statusie ozdrowieńca czy przeciwwskazaniach medycznych uniemożliwiających szczepienie.

W szpitalu nie są prowadzone statystyki. Jak przyznaje rzecznik, o tym, ile osób nie zastosowało się do rozporządzenia ministerstwa i czy w ogóle takowe są, dowiemy się de facto, gdy szczepienia staną się obowiązkowe.

Dzieje się tak pomimo protestów osób, które nie godzą się z wprowadzaniem obowiązkowych szczepień. Przypomnijmy, w ubiegłym tygodniu pod szpitalem w Zdrojach kilkunastoosobowa grupa członków i sympatyków Stowarzyszenia Ochrony Zdrowia - Medycy Nadziei domagała się zaprzestania przymuszania do szczepień pracowników zakładów opieki zdrowotnej. Teraz mają więcej żądań. Chcą m.in. zwolnienia dyrektorów szpitali: wojewódzkiego i "Zdroje" oraz pogotowia ratunkowego. Powodem są pisma, w których dyrektorzy tych placówek przypomnieli pracownikom o wprowadzonym przez rząd obowiązku. Przeciwnicy szczepień odebrali te komunikaty jako wywieranie presji. Bo są i tacy, którzy zapewniają, że się szczepieniom nie poddadzą.

- Zmuszają nas do szczepień - przyznaje pielęgniarka z Arkońskiej. - Ale ja tego nie zrobię. Tu chodzi o moją wolność.

Co będzie z osobami, które do 1 marca nie przyjmą preparatu? Nie otrzymaliśmy odpowiedzi na to pytanie. Zgodnie z ustawą z 2008 r. o zapobieganiu zakażeń osoba, która nie podda się obowiązkowi szczepień ochronnych podlega karze pieniężnej (do 30 tys. zł). Kary wymierzane są przez powiatowy inspektorat sanitarny.

Jest jednak nadzieja, że kar nie trzeba będzie wystawiać. Jak się dowiedzieliśmy, pismo przypominające pracownikom o obowiązku szczepień spełniło swoją rolę.

- Wystosowanie komunikatu przypominającego o obowiązku szczepień zaowocowało tym, że kilkudziesięciu kolejnych pracowników szpitala pojawiło się w prowadzonym u nas na miejscu punkcie szczepień - podkreśla Magdalena Knop, rzeczniczka prasowa szpitala "Zdroje". - Ile osób przyjęło dawki wakcyny w punktach zewnętrznych - tego nie wiemy. Liczymy, że z końcem lutego wszyscy będą posiadali stosowne dokumenty wymagane rozporządzeniem. Do naszego Działu Kadr sukcesywnie spływają kopie europejskich paszportów covidowych.

ZOBACZ TEŻ:

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński