Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecińsko-Polickiemu Przedsiębiorstwu Komunikacyjnemu grozi likwidacja

Piotr Jasina [email protected]
Z linii obsługiwanych przez SPPK korzysta dziennie około 50 tysiący pasażerów, rocznie – ponad 16 mln.
Z linii obsługiwanych przez SPPK korzysta dziennie około 50 tysiący pasażerów, rocznie – ponad 16 mln. Fot. Krzysztof Cichomski
Radni zabrali z tegorocznego budżetu 700 tys. zł z planowanej kwoty dla Szczecińsko-Polickiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Bez pomocy udziałowców spółka nie przetrwa.

Spółka wdraża program naprawczy. Wyniki za miniony rok są zdecydowanie lepsze, niż za 2008. Problemem cały czas są niekorzystne dla spółki opłaty za usługi, które zleca Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie. Teraz radni Polic stworzyli kolejne zagrożenie dla SPPK. Zmniejszyli dofinansowanie spółki.

Kazimierz Trzciński, prezes SPPK nie ukrywa, że w obecnej sytuacji dokapitalizowanie spółki jest warunkiem koniecznym, by móc realizować program naprawczy i utrzymać pracę dla 160 osób. Spółka jest nadal w trudnej sytuacji, ale lepszej niż przed rokiem.

- 2008 rok zamknęliśmy ze stratą ok. 4 mln zł, ale w 2009 roku na minusie będzie już o ponad 2 mln zł mniej - podkreśla prezes SPPK. - To efekt ograniczenia kosztów i konsekwentnego realizowania programu naprawczego. Nie zalegamy z płatnościami, utrzymujemy płynność finansową. Dopóki jednak nie zostanie zmieniona umowa dotycząca opłat za usługi z Zarządem Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie, nasza spółka musi być wspierana finansowo przez udziałowców.

Prezes po raz kolejny przypomina, iż stawka brutto poniżej 5 zł za 1 wozokilometr nie pokrywa kosztów i spółka musi do każdego wozokilometra dokładać.

- Gdyby miasto Szczecin przystało na stawkę w granicach 6,12 zł brutto, w ogóle nie trzeba by było już zwiększać kapitału SPPK - przyznaje Trzciński. - Przy obecnych opłatach za nasze usługi jest to jednak konieczne.

Na razie jednak sprawą umowy i stawek zajmuje się sąd. Biegły właśnie zakończył kontrolę sytuacji finansowej SPPK. Niebawem powinniśmy poznać wyrok. Niekorzystna umowa obowiązuje do 2016 roku. A ponad 80 procent wpływów SPPK, to pieniądze właśnie od Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie za obsługę wspólnej komunikacji Polic i Szczecina.

Póki co, spółka ma nowy problem. I to nie za sprawą Szczecina (gmina obok Polic jest udziałowcem SPPK), tylko swoich radnych. Opozycyjni radni Polic wraz z tzw. niezależnymi z planowanej w tegorocznym budżecie kwoty 1,7 mln zł dla polickiej spółki zabrali 700 tys. zł.

Jakie mogą być skutki takiej decyzji?

- Bardzo poważne - nie ukrywa prezes Trzciński. - Liczyliśmy na 1,7 mln zł z gminy Police, i tyleż od drugiego udziałowca, miasta Szczecin. W tej chwili do natychmiastowej wymiany mamy 5 autobusów. Spłacamy ciągle zobowiązania leasingowe. Jeśli spółka nie otrzyma finansowego wsparcia, wysiłek załogi, program naprawczy, wszystko legnie w gruzach i staniemy ponownie przed widmem likwidacji.

Spółka nie będzie też mogła skorzystać z funduszy Regionalnego Programu Operacyjnego. A marszałek w ramach programu może dofinansować nawet do 80 proc. kosztów zakupu nowych autobusów.

- Miałem nadzieję, że w ciągu 3 lat w ramach programu zakupimy 15 pojazdów - dodaje Trzciński. - Ale bez wkładu własnego nie będziemy mogli ubiegać się o te fundusze.

Stan taboru prezes ocenia jako bardzo zły. To nie tylko kwestia wspomnianych autobusów, które powinny być natychmiast wycofane. Awaryjność dużej części pozostałych też jest duża. SPPK posiada obecnie 56 pojazdów. O nowych zakupach, jak widzimy, nie mam mowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński