Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecińskie czworaczki kończą roczek! Zobacz jak się zmieniły [ZDJĘCIA]

Anna Folkman
Anna Folkman
Czworaczki ze Szczecina urodziły się 28 czerwca 2018 roku
Czworaczki ze Szczecina urodziły się 28 czerwca 2018 roku Sebastian Wołosz
Ważą od 7 do 8 kilogramów a rozmiar ich pieluszek ma już nr 4. To imponujące, bo po porodzie najmniejsza z rodzeństwa Zosia ważyła zaledwie 815 g. Szczecińskie czworaczki wraz z rodzicami zapakowały się do siedmioosobowego busa i pojechały na długi weekend nad morze. Kiedy wrócą będą szykować się do wielkiej uroczystości – swoich pierwszych urodzin!

Kiedy poruszają się swobodnie po mieszkaniu trudno jest je okiełznać nawet wzrokiem. Staś z Amelką buszują na macie, Franek szuka czegoś pod stołem a Zosia z zaciekawieniem majstruje przy krześle.

Spokój, opanowanie i bardzo pozytywne nastawienie to chyba recepta pani Natalii i pana Mateusza na wychowywanie czwórki dzieci. Imponowali tym od samego początku. Choć przyznają, że były trudniejsze chwile, nigdy nie wątpili, że dadzą sobie radę. Jak mogłoby być inaczej! Mają cudowne, zdrowe dzieci, o których mówiła cała Polska.

ZOBACZ TEŻ:

Szczecińskie czworaczki wróciły do domu. W bardzo dobrym zdr...

Czworaczki ze Szczecina urodziły się 28 czerwca 2018 roku po godzinie 8. Tak naprawdę jednak na świat miały przyjść we wrześniu, ale lekarze zdecydowali o wcześniejszym rozwiązaniu. Najważniejsze było zdrowie dzieci i ich mamy. Po roku widać jak czworaczki – wcześniaki szybko nadrobiły ten czas.

- Każdy mówi nam, że teraz najtrudniejszy czas minął i że będzie już fajnie – śmieje się pani Natalia, mama czworaczków. - Jest zupełnie odwrotnie, bo wszystkie dzieci już wstają, raczkują. Nie można ich zostawić ani na chwilę samych. Frankowi rosną już ząbki. Dorastają, wszystkiego są ciekawe.

W nocy rodzice wstają na jedno karmienie, wtedy kiedy pierwsze z dzieci się obudzi. Pozostałe też są karmione i tak udaje się pospać do ok. godz. 6. O poranku rodziców budzą „rozmowy”.

ZOBACZ TEŻ:

- Gaworzą ze sobą, widać między nimi więź, emocjonalnie na siebie reagują – dodaje pani Natalia. - Franek jest liderem. Wszystko zaczyna. Pierwszy raczkował, można powiedzieć, że jest guru dla pozostałej trójki i daje im przykład. Idzie jak taran. Wszędzie się wspina, wszystkiego chce spróbować. Zosia choć urodziła się ostatnia i jako najmniejsza jest zaraz po Franku pod względem charakteru. Jest najmniejsza, ale też odważna i chętnie próbuje nowych rzeczy. Staś i Amelka są bardziej wycofani, spokojniejsi, lubią obserwować.

Dzieci chętnie się razem bawią, choć czasami zabierają sobie zabawki i jest sporo krzyku. Te, które mają już powoli się im nudzą, więc w ruch poszły chochelki, łyżki i inne kuchenne przybory.

Pani Natalia w ciągu dnia opiekuje się dziećmi razem z opiekunką. Pan Mateusz pracuje.

- Mamy już ustalony rytm dnia i trzeba przyznać, że mijają one spokojnie. To dzięki temu, że dzieci są zdrowe, nie mają żadnych poważnych powikłań. Z tego cieszymy się najbardziej – przyznaje mama czworaczków.

ZOBACZ TEŻ:

- Po południu, kiedy wracam i widzę je wszystkie, kiedy mnie witają, uśmiechają się, to chwile, które wynagradzają wszystko – wtrąca pan Mateusz. - Teraz, kiedy jest gorąco wychodzimy z nimi popołudniami. W wózkach się rozglądają, obserwują otoczenie i przynajmniej są w jednym miejscu.

Długi weekend ma być dla całej rodziny odpoczynkiem. Dzieci się dotlenią, będą lepiej spały. Sama wyprawa nad morze to jednak nie jest proste zadanie – dwa podwójne wózki, dziesiątki słoiczków z jedzeniem, setki pieluch.

Po powrocie będzie jeszcze czekać uroczystość. Sala na roczek jest już zarezerwowana i wiadomo też, że będą cztery torty.

Całej czwórce i każdemu maluchowi z osobna, już teraz życzymy wszystkiego co najlepsze!

W środę, 19 czerwca, marszałek województwa Olgierd Geblewicz spotkał się z rodzicami i ich dziećmi. Maluchy otrzymały urodzinowe prezenty. Z okazji urodzin maluchy otrzymały kolorowe misie oraz kocyki, a rodzice drobne upominki.

Podczas spotkania Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz zapowiedział, że trwają przygotowania nad uruchomieniem pilotażowego pogotowia pedagogicznego dla rodzin.

– Jestem pod ogromnym wrażeniem jak rodzina czworaczków radzi sobie na co dzień. To ogromne, logistyczne przedsięwzięcie. Chcąc w przyszłości wspierać rodziny, pracujemy nad pilotażowym programem skierowanym do organizacji pozarządowych. NGO będą w rożnych życiowych sytuacjach, które zaskakują rodziny, oferować niezbędne wsparcie i pomoc. Organizacje zadziałają szybciej niż system – zapowiada marszałek Olgierd Geblewicz.

Do tej pory dzięki finansowemu wsparciu Urzędu Marszałkowskiego, przy zachodniopomorskim oddziale Towarzystwa Przyjaciół Dzieci została otwarta pierwsza w regionie „wypożyczalnia” sprzętu dla rodzin wieloraczków lub rodzin znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji finansowej.

ZOBACZ TEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński