Marcin Parcheta to już taka mała legenda boksu tajskiego i kickboxingu w kraju. Wielokrotny mistrz Polski w tych dyscyplinach, a także zdobywający najcenniejsze krążki w mistrzostwach świata czy Europy. Teraz stanie do jednego z najtrudniejszych wyzwań w karierze. Wszystko za sprawą udziału w prestiżowym turnieju Topking Word Series, do którego zapraszani są już tylko sami najlepsi zawodnicy w boksie tajskim.
Parcheta już wczesną jesienią miał wziąć udział w eliminacji do półfinału (ten odbędzie się Hong Kongu 20 grudnia). Wtedy jednak na przeszkodzie stanął kontrakt z KSW i jego udział w gali MMA (mieszane sztuki walki) w Szczecinie. Tam Parcheta debiutował w formule MMA i wygrał z Rafałem Jackiewiczem. W połowie listopada udało mu się pojechać do Paryża i po efektownym nokaucie dostał się do wreszcie do półfinału turnieju Topking World Series. Teraz jedna walka dzieli go od znalezienia się w finale imprezy, gdzie jest czterech najlepszych. Wygrany całego turnieju ma do wygrania około 300 tysięcy złotych.
Sam Parcheta podkreśla, że półfinałowa walka to dla niego życiowa szansa. Jego rywal, Buakaw, to jeden z najlepszych zawodników na świecie. Jest dwukrotnym mistrzem K-1 MAX, dwukrotnym mistrzem świata WMC w boksie tajskim oraz mistrzem świata w shoot boxingu. Dyscyplinę uprawia od 8. roku życia.
Marcin Parcheta - Aziz Hlali Top King World... przez muaythaiszczecin
Buakaw to jeden z najlepszych zawodników na świecie. Oto "próbka jego umiuejętności
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?