Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecińska Starka wciąż ma szansę

Piotr Jasina [email protected]
Smak szczecińskiej Starki, przygotowywanej według wielowiekowych receptur, ceniony jest przez koneserów na całym świecie. Po zaprzestaniu produkcji wartość leżakującego w podziemiach alkoholu rośnie z każdym dniem.
Smak szczecińskiej Starki, przygotowywanej według wielowiekowych receptur, ceniony jest przez koneserów na całym świecie. Po zaprzestaniu produkcji wartość leżakującego w podziemiach alkoholu rośnie z każdym dniem. Fot. Archiwum/Andrzej Szkocki
Majątek szczecińskiego Polmosu oszacowano na ponad 47 mln zł. Syndyk zamierza sprzedać firmę w całości. Zwolnionych zostało kolejnych kilkudziesięciu pracowników. Pozostali mogą w każdej chwili uruchomić produkcję.

- Biegły sądowy oszacował już majątek Szczecińskiej Wytwórni Wódek Polmos - informuje sędzia Joanna Kitłowska-Moroz, zastępca rzecznika Sądu Okręgowego w Szczecinie - Wartość przedsiębiorstwa wycenił na ponad 47 mln zł. Teraz na temat wyceny muszą wypowiedzieć się wierzyciele. Mają prawo do uwag, mogą zakwestionować wycenę czy też wnieść o jej uzupełnienie.

Pani sędzia dodała, że syndyk złożył wniosek do sądu o zorganizowanie przetargu. - Zamierza sprzedać przedsiębiorstwo w całości - dodaje Joanna Kitłowska-Moroz. - I w takim kierunku będzie zmierzało postępowanie upadłościowe.

Rzecznik Sądu Okręgowego przyznaje, że to skomplikowane procedury. Dlatego na przetarg przyjdzie poczekać kilka miesięcy.

- Jeśli nie będzie rozstrzygnięcia, o dalszej formie sprzedaży zdecyduje Rada Wierzycieli - dodaje. - Nie można wykluczyć kolejnych prób sprzedaży firmy w całości.

W 2008 roku, kiedy ogłoszono upadłość Polmosu, spółka zatrudniała 100 osób. Przed rokiem, po tym jak sąd zdecydował o likwidacji firmy dopuszczając możliwość układu z wierzycielami, było już 70 pracowników. Po decyzji o likwidacji przedsiębiorstwa pracę straciło 50 kolejnych
osób.

- W tej chwili zatrudnionych jest 21 osób, to trzon załogi - podkreśla sędzia Kitłowska-Moroz. - Jeśli przetarg zostanie rozstrzygnięty i znajdzie się nabywca całości majątku, ci ludzie są w
stanie natychmiast uruchomić produkcję.

Szczeciński producent Starki to jedna z ostatnich większych firm produkcyjnych w mieście. Od kilku miesięcy już nie produkuje alkoholi. Sąd zdecydował się na likwidację, ponieważ próby dogadania się spółki z głównymi wierzycielami zakończyły się fiaskiem.

Jakie scenariusze są możliwe? Syndyk będzie starał się po jak najkorzystniejszej cenie sprzedać majątek zakładu. W pierwszej kolejności musi zaspokoić roszczenia głównych
wierzycieli: Izby Celnej, Urzędu Celnego i banku BGŻ.

Długi spółki wynoszą 40 mln zł. Należności wobec Izby wraz z odsetkami - 26 mln zł. Jeśli znajdą się chętni by przejąć całość - spółka przetrwa. Wiemy, że byli zainteresowani. Jest więc jeszcze nadzieja dla producenta Starki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński