Szczecińska policja zatrzymała mężczyznę, który ukradł puszkę z datkami dla chorego chłopca. Odpowie za to przed sądem

Mały Bruno urodził się z poważną wadą kończyn dolnych. W Polsce jedynym rozwiązaniem miała być amputacja nóg - rodzice nie poddali się i znaleźli lekarza, który podjął się leczenia ich syna. Dziś Bruno ma już za sobą siedem skomplikowanych operacji, lecz przed nim jeszcze długa droga pełna leczenia i rehabilitacji. Dlatego rodzice wciąż zbierają pieniądze, a jedną z form pomocy była puszka na datki ustawiona na ladzie jednego ze sklepów. Okazała się jednak łakomym kąskiem dla złodzieja.

Moment kradzieży zarejestrowały sklepowe kamery, a nagranie z wizerunkiem sprawcy zostało upublicznione w mediach społecznościowych. W poszukiwania włączyli się funkcjonariusze wydziału kryminalnego, którzy prowadzili czynności zmierzające do ustalenia sprawcy zdarzenia. W wyniku tych działań policjanci znaleźli oraz zatrzymali 22-letniego mężczyznę. Sprawca usłyszał już zarzuty, a za swój czyn odpowie przed sądem. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.

Okazało się, że to nie jest pierwszy konflikt z prawem młodego mężczyzny i jest on osobą poszukiwaną do odbycia kary roku pozbawienia wolności.