Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecińscy wandale kontra urzędnicy 1:0. I na ulice Szczecina wraca betonoza...

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
- Miejsce było nieustannie wydeptywane i rozjeżdżane, stąd decyzja o wypełnieniu kostką - to uzasadnienie urzędniczej decyzji o likwidacji skrawka zieleni w centrum Szczecina. I przykład kolejnej tzw. betonozy.

Ktoś powie, że sprawa jest błaha, bo dotyczy małego skrawka zieleni. Warto jednak jej się przyjrzeć, bo stanowi kolejny argument dla osób, które uważają, że władze miasta zbyt lekko podchodzą do sprawy zieleni w mieście i tworzą tzw. betonozę.

Na skrzyżowaniu ulic Śląskiej i Bałuki kilka lat temu stworzono niewielki zieleniec. Był ciekawym elementem dzielnicy, tym bardziej, że stworzono go w pobliżu przejść dla pieszych. Teraz można go już tylko zobaczyć na mapach googla i archiwalnych zdjęciach. Miejscy urzędnicy dali za wygraną, bo miejsce było zadeptywane.

- Wyodrębniony zieleniec w chodniku na ulicy Śląskiej był obsadzony krzewami, ale z uwagi na to, że znajduje się na skrzyżowaniu, w kolizji z ruchem pieszych, rośliny były zadeptywane - tłumaczyła Anna Szotkowska, zastępca prezydenta Szczecina.

Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego dostał więc polecenie zabrukowania miejsca. Zadanie wykonał. Zamiast zieleńca mamy teraz beton jedynie kształtem przypominający, że jeszcze niedawno było tu miejsce na zieleń.

- Miejsce było nieustannie wydeptywane i rozjeżdżane, stąd decyzja o wypełnieniu kostką - potwierdza Hanna Pieczyńska z ZDiTM.

W sprawie głos zabrał nawet prezydent Piotr Krzystek...

Prezydent przyznał, że ZDITM nie dał rady w zakresie ochrony tego skrawka ziemi z zielenią przed niszczeniem. Ponoć były nawet przypadki rozjeżdżania zieleńca. Wybrano więc najprostsze rozwiązania- zabetonowanie.

Decyzja wzbudzała spore wątpliwości.

- Widać tu kompletną bezsilność miejskich służb w zakresie dbania o zieleń w mieście. W ostatnim czasie obserwujemy pogłębiający się proces betonizacji przestrzeni miejskiej. Mieszkańcy, szczególnie ci z dłuższym stażem mówią, że coraz więcej drzew znika z krajobrazu Szczecina. W czasie postępującego globalnego kryzysu klimatycznego i naszych lokalnych problemów z podtopieniami wywołanych deszczami, akcja ZDITM jest dla mnie niezrozumiała. Nie możemy pozwolić na zabetonowywanie każdego wolnego skrawka powierzchni biologicznej - komentuje Andrzej Radziwinowicz, przewodniczący Partii Zieloni w Szczecinie.

Wysłał wniosek do Ogrodnik Miasta, Marty Safader-Domańskiej o odbetonowanie tego miejsca oraz udzielenie zgody na posadzenie drzewa lub zieleni niskiej.

- Takie rozwiązanie zwiększyłoby estetykę skrzyżowania, ale też wpłynęłoby na obniżenie temperatury wokół. Finalnie dzięki działaniom ZDITM została stworzona „betonowa patelnia”, która obniża zarazem estetykę otoczenia, ale też wpływa na podwyższenie temperatury w okresie dużych upałów - napisał.

Odpowiedzi jeszcze nie ma.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński