Szczecinianie Gerard Gizelewski i Mirosław Szcześniak zdobyli drugie miejsce w Długodystansowych Samochodowych Mistrzostwach Polski.
Trzy tury eliminacji zorganizowane były na torze poznańskim i po jednej w Czechach i Słowacji.
Szczecinianie wystartowali w klasie D4 1400 na suzuki swift o mocy 100 KM i pojemności 1298 cm sześć. Ulegli jedynie doświadczonej parze rajdowców Maciejowi Garsteckiemu i Arturowi Czyżowi, którzy jechali na specjalnie przygotowanym fiacie punto o mocy 150 KM.
- Nie mieliśmy dużego doświadczenia, startując przed tym jedynie w lokalnych rajdach i najważniejszym Magnolii - przyznaje Gerard Gizelewski. - Spotkaliśmy się więc z sytuacjami, których na szczecińskich rajdach nie ma.
Na DSMP startują jednocześnie samochody wszystkich klas. Specyfiką rajdu jest ściganie się przez trzy godziny. Najmocniejsze auta dublują więc te ze słabszych klas, co rodzi wiele niebezpiecznych sytuacji. Przykładem przygoda w eliminacji poznańskiej, gdy ich swift znalazł się na jednej lini z ferrari, porsche i golfem, które ich dublowały. Na torze jest wąsko. W pewnym momencie przepychający się do przodu ferrari zahaczył o porsche, ten o golfa i wszystkie trzy wprasowało w bandę. Cało wyszedł tylko ich swift.
- Zdobyte miejsce zmobilizowało nas i już planujemy, by w przyszłym roku wystartować na samochodzie o większej mocy - mówi Gizelewski. - Szukamy sponsorów, bo na starty poszły już nasze wszystkie oszczędności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?