W sobotę siatkarki Piasta wygrały pierwszy w tym sezonie ważny mecz na wyjeździe. Jak podkreślały zawodniczki i trener: duża w tym zasługa właśnie szczecińskich kibiców, którzy onieśmielili miejscowe zawodniczki i dodali wiary Piastowi.
Jak doszło do wyjazdu fanów? - Z inicjatywą wyszła grupa młodych kibiców - wyjaśnia prezes Piasta, Paweł Płuciennik. - Poparliśmy tę inicjatywę i wspólnie z Klubem Kibica naszego zespołu zorganizowaliśmy ten wyjazd. Jako klub pokryliśmy tylko koszta transportu, wynajęcia autobusu. Nie było to specjalnie drogie, gdyż z jednym ze sponsorów, od którego wynajmujemy autokar wożący siatkarki, zawarliśmy umowę, że zapłacimy za jeden pojazd, a wynajmiemy dwa. I dlatego fani mogli być w Toruniu.
70-osobowa grupa była łatwo zauważalna w Toruniu. Pojawiły się jednak opinie, że fani Piasta coraz mniej przypominają kibiców siatkówki, a coraz bardziej kibiców znanych z boisk piłkarskich...
- Doping jest nam potrzebny - komentuje Płuciennik. - Bo bez niego ciężko wygrywać. Same zawodniczki przyznają, że podnosi je na duchu. Jak porównam ostatni doping do tego, jaki dziewczyny miały w poprzednim sezonie... Zresztą, wszyscy będą mogli się o nim przekonać podczas najbliższego meczu z KSZO Ostrowiec. Takiego dopingu na meczu siatkarek w Szczecinie jeszcze nie było. I dobrze. Jest zorganizowany doping na meczach drużyn ekstraklasy, jest nawet o "rzut beretem" od nas, czyli w Policach, to dlaczego ma nie być na meczach Piasta. Oczywiście rozumiem pewne obawy, tym bardziej, że nie jesteśmy w stanie nad kibicami zapanować. Jednak np. w Toruniu nie było żadnych wulgaryzmów, nie była potrzebna żadna ochrona, czy porządkowi. Dlatego będziemy dążyć, by coraz większa grupa osób angażowała się w doping.
Czy zatem fani pojadą też zorganizowaną grupą na mecze (miejmy nadzieję) do Chorzowa z Sokołem w walce o awans do ekstraklasy?
- Myślimy o tym - przyznaje Płuciennik. - Jest tylko jeden problem: tam będą dwa mecze, dzień po dniu. Trzeba by wtedy załatwić kibicom jakiś nocleg. A może fani przyjechaliby tylko na drugi mecz? Jeszcze się nad tym zastanowimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?