Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecińscy genetycy zidentyfikują ofiary wojen

Marek Rudnicki
Genetyk, dr Andrzej Osowski z Zakładu Medycyny Sądowej PUM w Szczecinie pokazuje sprzęt, który Bazie sprezentowała Fundacja Niezłomni im. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki".
Genetyk, dr Andrzej Osowski z Zakładu Medycyny Sądowej PUM w Szczecinie pokazuje sprzęt, który Bazie sprezentowała Fundacja Niezłomni im. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki". Andrzej Szkocki
Szczecińscy naukowcy, pracujący dla Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów, pomogą w identyfikacji bezimiennych ofiar II wojny światowej w Norwegii oraz wojen domowych w Grecji i Hiszpanii.

Specjaliści Bazy identyfikują ofiar komunistycznej bezpieki z warszawskich Powązek z tzw. Łączki. To ty pochowano, jak się ocenia, kilkuset zamordowanych w latach 1948 - 1956 działaczy podziemia. Udało się już zidentyfikować dzięki bazie 28 osób.

W tym mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszkę", mjr. Hieronima Dekutowskiego "Zaporę", ostatniego dowódcę Narodowych Sił Zbrojnych ppłk. Stanisława Kasznicę.

Naukowcy z Bazy pracują także w okolicach Białegostoku, gdzie w wyniku tzw, obławy augustowskiej zginęło w lipcu 1945 r. sowieci zamordowali ok. 600 działaczy podziemia niepodległościowego.

Polska Baza Genetyczna Ofiar Totalitaryzmów jest wspólnym przedsięwzięciem IPN i Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Baza gromadzi materiał genetyczny, który pozwala później na zasadzie porównania DNA identyfikować pochowanych w bezimiennych grobach.

- Na pierwszy "ogień" pójdzie prawdopodobnie Norwegia - mówi Andrzej Ossowski, genetyk Bazy. - Duże zainteresowanie badaniami wykazuje też Grecja i Hiszpania, które przeżyły wojnę domową.

Działalność Bazy jest unikatowa w skali europejskiej. Dotychczas, porównawcze badania materiału genetycznego na dużą skalę prowadzone były jedynie przy identyfikacji ofiar czystek etnicznych w byłej Jugosławii w latach 90.

- Mamy nadzieję, że doświadczenia, które zdobywamy badając polskie przypadki ofiar totalitaryzmów, pozwolą na identyfikację ofiar z tamtych krajów - mówi Ossowski. - Nie wiemy jeszcze, czy materiał genetyczny będzie badany u nas, czy na tamtym terenie. Kupić bowiem można nawet najdroższy sprzęt, ale badania, to już kwestia wykształcenia i doświadczenia obsługujących go ludzi, a tych mamy.

Badania w Norwegii rozpoczną się być może już w tym roku, a w Grecji i Hiszpanii jeśli nie w tym, to w przyszłym.

- Prawdopodobnie będziemy tam pomagać tworzyć ich własne, narodowe bazy, przy czym nasza będzie takim wzorcem - dodaje Ossowski.

Szacuje się, że w wojnie domowej między zwolennikami monarchii, a siłami komunistycznymi w Grecji (pod koniec wielu Greków trafiło do Polski, m.in. do szpitala wojskowego w Dziwnowie) zginęło około 150 tys. wojskowych i cywilów. Natomiast w wojnie hiszpańskiej między wojskami republiki a oddziałami gen. Francisco Franco zginęło 600 - 800 tys. osób.

- Prawdopodobnie już w tym roku odbędą się pierwsze rozmowy z naukowcami hiszpańskimi - mówi Ossowski. - Trwa też już ustalanie szczegółów planowanego wyjazdu do Grecji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński