Pan Sławomir zadbał o porządek na fragmencie ulicy Małkowskiego, gdzie dokładnie wyzbierał wszystkie śmieci, które znalazły się na chodniku. Przy odrobinie szczęścia zainkasował nawet niewielką premię finansową.
- Zajęło mi to dwie godziny, ale nie ma ani jednego peta, chciałem być dokładny. Spotkała mnie też nagroda, znalazłem piątaka - podsumowuje ostatnie porządki.
Wcześniej zainwestował jednak w zakup miotły z szufelką. Choć za dokładne sprzątanie zabiera się tylko na ulicy Małkowskiego, to nie potrafi przejść obojętnie obok porozrzucanych śmieci.
- Jak widzę śmieci idąc przez miasto, to często zbieram i wrzucam do kosza - mówi pan Sławomir.
ZOBACZ TEŻ:
Co spowodowało, że postanowił sam zadbać o porządek?
Nie da się ukryć, że za stan czystości miejskich ulic, w wielu przypadkach odpowiadają mieszkańcy, którzy nie dbają o dokładne wyrzucenie odpadów. Czy służby jednak wystarczająco często sprzątają ulice?
- Czasami są, ale sprzątają niedokładnie - ocenia pan Sławomir.
Gdyby nie post w mediach społecznościowych, nikt nie doceniłby obywatelskiej postawy. Choć w sieci pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy, to na ulicy nikt nie zwracał uwagi na sprzątającego mężczyznę.
- Przechodnie pewnie uważają mnie za dozorcę i myślą, że mam za to płacone. Nigdy nikt mnie nie zaczepił i o nic nie pytał - podsumowuje mieszkaniec Szczecina.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?