Jego zdaniem "Jarosław K., Antoni M. i eksperci MON" dopuścili się "zniesławienia pilotów, oficerów Sił Powietrznych RP".
Przestępstwo, jego zdaniem, polega na "rozpowszechnianiu nieprawdziwej wersji katastrofy z wybuchami, z warunkiem przypisania załodze tupolewa zbrodni, poprzez celowe doprowadzenie do katastrofy".
W swoim uzasadnieniu Ryszard Lendas stwierdza:
- Podejrzani dla dopasowania tez zamachu do zdarzeń z katastrofy przyjęli nieprawdziwą, wyższą wysokość lotu - ponad drzewami w ostatnich sześciu sekundach lotu, z odcięciem skrzydła wybuchami. Wykluczyli zderzenie z brzozą i wszystkimi drzewami. Zmanipulowali wyniki eksperymentu w tunelu aerodynamicznym, przypisując nieprawdziwie pilotom możliwość skorygowania lotu po utracie skrzydła. Podejrzani jednocześnie pominęli świadomie znane im niewygodne dowody, kilkadziesiąt przyciętych drzew na torze lotu, świadczących o locie na wysokości złamanego pnia brzozy, oraz o obrocie Tu-154 po utracie końcówki skrzydła.
Czytaj więcej:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?