Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecinianin, który na poznańskim dworcu zabił 21-latka to recydywista. Przesiedział w więzieniach aż 24 lata

Marek Rudnicki
Fot. Stock
Policja: Nie mamy wątpliwości, że to jest zabójca. Odnaleźliśmy narzędzie zbrodni, nóż, którym zabił na dworcu mężczyznę.

Pisaliśmy już o ujęciu przez policję poznańską szczecinianina, Andrzeja W. podejrzanego o zadźganie nożem młodego mężczyzny na dworcu w Poznaniu. Dziś znamy już szczegóły. Szczecinianin usłyszał zarzut zabójstwa 21-letniego mężczyzny, mieszkańca podpoznańskich Obornik.

- Policjanci są pewni, że to on zamordował i mają na to dowody - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy poznańskiej policji.

W trakcie dochodzenia okazało się, że Andrzej W. znany jest w środowisku pod ksywką "Pułkownik". Na ciele ma wiele więziennych tatuaży. Jest groźnym recydywistą. Za różne przestępstwa spędził za kratkami 24 lata. Ma na swym koncie m.in. napad z nożem w ręku na dwudziestolatka w grudniu 1994 r. na ulicy Półwiejskiej w Poznaniu. Dostał wówczas 10 lat. Na dworcu szczecińskim w roku 2005 próbował zabić mężczyznę nożyczkami. Odpowiadał jedynie za ciężkie uszkodzenie ciała. Dostał cztery lata. Wyszedł w kwietniu tego roku.

Długo nie wytrzymał. W nocy z poniedziałku na wtorek policjanci z komisariatu kolejowego w Poznaniu otrzymali sygnał o zakrwawionym mężczyźnie leżącym w holu głównym poznańskiego dworca PKP. Mimo reanimacji prowadzonej przez lekarzy mężczyzna zmarł. Prawdopodobnie miał podziurowane nożem płuca.

Wywiadowcy policyjni przez kilkanaście godzin przesłuchiwali świadków, zabezpieczali ślady i szukali sprawcy na podstawie sporządzonego rysopisu. Po godzinie w poznańskim Dębcu odnaleźli mężczyznę, który odpowiadał zeznaniom świadków. Był nim szczecinianin, 48 - letni Andrzej W.

Cały czas szukano też narzędzia zbrodni. Według opinii laborantów policyjnych był to nóż o określonych rozmiarach i szerokości klingi. Znaleziono go przeszukując teren wokół hotelu, w którym zatrzymał się szczecinianin. Prokurator bez wahania przedstawił Andrzejowi W. zarzut zabójstwa.

- Na nasz wniosek zatrzymano również jednego z taksówkarzy - dodaje Andrzej Borowiak. - Zataił on przed policją ważne szczegóły w tej sprawie.

Andrzejowi W. za zabójstwo grozi kara dożywocia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński