MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szczecinianie pomagają w Kłodzku. "Usuwaliśmy tony drzew, śmieci, przemieszane z mułem i martwymi zwierzętami"

Marek Jaszczyński
- Do części domów wciąż nie można dojechać. Potrzeba rękawiczek, skarpetek, worków na śmieci i agregatów prądotwórczych. Każda para rąk jest mile widziana - mówią członkowie PTH.
- Do części domów wciąż nie można dojechać. Potrzeba rękawiczek, skarpetek, worków na śmieci i agregatów prądotwórczych. Każda para rąk jest mile widziana - mówią członkowie PTH. Marek Łuczak
Miłośnicy historii Szczecina są na Dolnym Śląsku, gdzie sprzątają po katastrofalnej powodzi.

Na miejscu jest czwórka wolontariuszy z Pomorskiego Towarzystwa Historycznego.

- Usuwaliśmy szlam i śmieci z posesji mieszkańców Kłodzka i Krosnowic. Następnie pracowaliśmy w kościele i klasztorze franiszkanów w Kłodzku. Woda w kościele sięgnęła 3 metrów. Ołtarz główny ołtarze boczne, ambona, ławki i paramenty znalazły się w wodzie. Udało się oczyścić z mułu i podsuszyć kilkanaście ławek i duży krucyfiks i 3 mniejsze barokowe. Do wyrzucenia poszła elektronika i współczesne meble z klasztoru - relacjonuje nadkomisarz dr Marek Łuczak, policjant i historyk.

Jeżeli ktoś chce pomóc, wójt gminy rozdziela zadania by pomóc najbardziej pokrzywdzonym, pokierować wolontariuszy może też miejscowa komenda policji. Do części domów wciąż nie można dojechać. Potrzeba rękawiczek, skarpetek, worków na śmieci i agregatów prądotwórczych. Każda para rąk jest mile widziana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wiemy ile osób zginęło w powodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński