W szczecińskim oddziale Raiffeisenbank usłyszeliśmy, że zainteresowanie złotem w ostatnim czasie rzeczywiście mocno wzrosło. Zabrakło nawet kruszcu w... dużych sztabach.
- To inwestycja dobra na co najmniej 7-8 lat - przyznaje pracownik banku. - Kiedy zaczynaliśmy sprzedawać złoto, przed kilku laty, pamiętam że za kilogramową sztabę płaciło się ponad 60 tys. zł, dzisiaj już ponad 131 tys. zł.
Andrzej Bobrowski, właściciel sklepu numizmatycznego w Szczecinie twierdzi, że ludzie niepotrzebnie wykonują nerwowe ruchy i tracą cierpliwość, pozbywając się złota.
- Zyskują na tym tylko duzi gracze, którzy właśnie na to czekają - dodaje. A w oddziałach NBP z kolei rynkowe skoki ceny złota wywołały ruch w drugą stronę. - Zauważyliśmy wzrost ilości skupionego złota przy spadku zainteresowania kupnem Orłów Bielików - informuje Katarzyna Zwarzany z oddziału NBP przy ul. Starzyńskiego w Szczecinie. - Skupiliśmy we wrześniu 94 sztuki złota wobec 3 sztuk w sierpniu, 13 - w lipcu.
Nasza rozmówczyni wyjaśnia, że wśród najczęściej skupowanych monet w szczecińskim oddziale są Krugerrandy emitowane w RPA, 10-dolarówki USA, 5-rublówki, a także sztabki o wadze 100, 50, 20 i 10 gram.
Bank sprzedaje wspomniane złote monety uncjowe (potocznie nazywane Bielikami) oraz złote monety kolekcjonerskie (dostępne teraz jedynie poprzez serwis aukcyjny www.kolekcjoner.nbp.pl).
Ceny złotych monet z Bielikiem zależą od ceny złota na rynkach światowych, są aktualizowane codziennie i publikowane na stronie internetowej: www.NBP.pl.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?