Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin. Zgłaszają się pierwsi kandydaci na sanitariuszy. Wspomogą pielęgniarki z Arkońskiej, których też może zabraknąć

Szymon Wasilewski
Szymon Wasilewski
Szpital przy ul. Arkońskiej w Szczecinie.
Szpital przy ul. Arkońskiej w Szczecinie. Andrzej Szkocki
Po tym jak w środę szpital wojewódzki w Szczecinie zaapelował, że poszukiwani są kandydaci na stanowiska sanitariuszy i sanitariuszek, do placówki zgłosiło się kilkanaście osób. Deficyt wciąż jest znaczny i dotyczy także pielęgniarek.

- Nasz szpital boryka się z coraz większym problemem kadrowym, zwłaszcza grupie sanitariuszy i sanitariuszek. Dlatego pilnie poszukujemy osób do pracy na takim stanowisku - poinformowała w środę Natalia Andruczyk, rzeczniczka szpitala wojewódzkiego przy ul. Arkońskiej w Szczecinie.

CZYTAJ TEŻ:

Placówka ta obecnie spełnia funkcję jednoimiennego szpitala zakaźnego, w którym hospitalizowani są pacjenci z koronawirusem.

W ciągu pierwszej doby chęć do pracy zgłosiło kilkanaście osób.

- Jest zainteresowanie, zobaczymy jak będzie wyglądać dalszy proces rekrutacji - dodaje Andruczyk.

W tej chwili przy Arkońskiej zatrudnionych jest 325 sanitariuszy. Część z nich przebywa na zwolnieniach, m.in. z powodu opieki nad dziećmi. Szpitalowi brakuje kilkudziesięciu takich osób.

- Ta sytuacja nie jest bardzo dramatyczna, ale brakuje nam rąk do pracy, zwłaszcza, że obowiązków do wykonania jest sporo - tłumaczy rzeczniczka.

Zadaniem sanitariuszy jest m. in.: utrzymanie czystości w pomieszczeniach, zmiana pościeli, transport materiałów biologicznych (np. próbek krwi na terenie szpitala), rozwożenie i wydawanie posiłków.

CZYTAJ TEŻ:

Jak przyznaje Andruczyk, szpital wojewódzki - jak wiele placówek w Polsce - boryka się również z deficytem pielęgniarek i pielęgniarzy. Za jakiś czas przekonamy się, jaki skutek przyniesie rozporządzenie ministra zdrowia mówiące o jednym miejscu pracy dla osób, które zajmują się opieką nad pacjentami z Covid-19.

Wówczas część pielęgniarek, które pracują także np. w Zdunowie czy Zdrojach, może wybrać pracę tam, gdzie nominalnie nie trafiają osoby z podejrzeniem koronawirusa.

Niemal miesiąc temu wojewoda wystąpił z apelem do lekarzy, położnych, pielęgniarek, fizjoterapeutów o zgłaszanie się do pracy w szpitalu zakaźnym przy ul. Arkońskiej. Zgłosiło się kilka osób: 1 lekarz i wolontariusze. Finalnie na Arkońskiej nikt z nich nie podjął pracy.

- Większość lekarzy pracuje przynajmniej w dwóch miejscach, a rekordzista w siedmiu. Nie ma czegoś takiego, jak rezerwy kadrowe w służbie zdrowia. Jest deficyt, z którym musimy sobie radzić - komentuje Magda Wiśniewska, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Szczecinie.

zobacz także:

raport codziennie aktualizowany:

ZOBACZ TEŻ:

Bądź na bieżąco i obserwuj:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński