W ramach rutynowych działań strażnicy Społecznej Straży Rybackiej Okręgu PZW Szczecin wyciągnęli z Głębokiego rybacki wonton o długości 300 metrów. W sieci znaleźli kilkadziesiąt kilogramów ryb, m.in.: sandaczy, szczupaków, karpi, leszczy w większości śniętych oraz wspomnianego jesiotra. Ryby, które miały jeszcze szanse przeżycia wypuszczono do wody. Do jeziora wrócił tez jesiotr.
Strażnicy nie ukrywają, że widok jesiotra był dla nich dużym zaskoczeniem.
- Głębokie nigdy nie było nim zarybiane - twierdzą i zastrzegają, że ryba trafiła tam prawdopodobnie przeniesiona przez wędkarzy. Z kolei zdaniem ichtiologów, jezioro jako woda stojąca nie jest środowiskiem dla jesiotra, który bytuje i rozmnaża się w wodach płynących.
Szczecińscy strażnicy podkreślają, że ze względu na to, iż Okręg PZW włączył się w rewitalizację jeziora Głębokiego, ich działania będą kontynuowane. M.in. w celu ochrony ryb drapieżnych, którymi Okręg PZW zarybia jezioro.