Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin wygrał konkurs, pieniądze dostanie Stargard, czyli wielka awantura o pieniądze na autobusy

Sebastan Wołosz/archiwum
Władze Szczecina nie rozumieją argumentacji marszałka województwa
Władze Szczecina nie rozumieją argumentacji marszałka województwa Sebastan Wołosz/archiwum
Konkurs do dofinansowanie na pojazdy komunikacji miejskiej wygrała spółka autobusowa SPA Dąbie, ale pieniądze otrzyma Stargard. Władze Szczecina czują się pokrzywdzone.

Moim zdaniem

Moim zdaniem

Na razie wyników konkursu jeszcze oficjalnie nie ogłoszono, a wnioskodawcy nie otrzymali informacji na ten temat. Mleko się jednak rozlało i już wróble ćwierkają, że wsparcie dla Stargardu to rewanż za to, że ekipa prezydenta Sławomira Pajora startować będzie w wyborach samorządowych ręka w rękę z Platformą Obywatelską, której marszałek Olgierd Geblewicz jest prominentnym politykiem.

Marek Rudnicki

Środki unijne dzieli marszałek. Ci, którzy chcą je otrzymać, muszą wygrać konkurs. I taki odbył się na zakup nowych autobusów. Wygrał Stargard. Ma otrzymać 2,6 mln zł.

- Choć szczecińska spółka autobusowa SPA Dąbie dostała najlepszą ocenę niezależnych ekspertów, to jednak urząd marszałkowski przyznał unijne dofinansowanie Stargardowi - mówi Tomasz Klek z urzędu miejskiego w Szczecinie. - Gratulujemy Stargardowi mimo że uzasadnienie tej decyzji jest niezrozumiałe dla pozostałych wnioskodawców.

Urząd marszałkowski uważa, że postąpił słusznie: - Stargard był jedynym startującym w tym konkursie, który nie otrzymał dotąd dofinansowania na zakup taboru komunikacji miejskiej.

Do tej pory ani razu nie dostał unijnych funduszy na zakup miejskich autobusów. I wylicza, że Szczecin otrzymał już 51 mln zł na 47 autobusów i modernizację 28 tramwajów, Police - 10,5 mln na 13 autobusów, Koszalin i Świnoujście - po 6,6 mln na dziesięć autobusów w każdym mieście i Kołobrzeg - 3,7 mln na sześć pojazdów.

- Wszyscy konkurenci Stargardu starali się o refundację już dawno kupionych pojazdów. Stargard dopiero zamierza je dzięki eurofunduszom kupić - mówią urzędnicy marszałka.

Szczególnie ten ostatni argument zdenerwował władze Szczecina.

- Nie jest prawdą, że projekty, jeden szczecińsko-policki czy dwa szczecińskie były jedynie refundacjami, a w dodatku prostymi refundacjami już dawno kupionych pojazdów - piszą w swoim stanowisku. - Były bowiem wśród nich także wnioski o dofinansowanie takie same w swej konstrukcji, jak wniosek wskazany do dofinansowania przez zarząd województwa. Projekt Stargardu nie był więc pod jakimś względem jedynym.

Zarząd województwa stwierdza, że premiuje te projekty, które będą realizowane, a nie te, które są już zakończone i starają się o refundację poniesionych kosztów.

- To oczywiste, że te pierwsze stanowią większą wartość dodaną dla mieszkańców Pomorza Zachodniego.

Co na to miasto?

- Mieliśmy do czynienia z konkursem, a to oznacza, że staje się do konkursu w oparciu o z góry określone kryteria. W naszej ocenie do specyficznej sytuacji, że zganieni zostali ci, którzy do tej pory byli aktywni oraz ci, którzy niezależnie od dofinansowania podjęli się działań na rzecz poprawy jakości życia mieszkańców swych miast.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński