Okazją do posumowania była wizyta w Szczecinie Waldemara Budy, wiceministra funduszy i polityki regionalnej. Na walkę z kryzysem wywołanym pandemią polski rząd przeznaczył ponad 312 mld zł. Tarcze Antykryzysowe skierowane są do tych pracowników i pracodawców, którzy przeżywają trudności ekonomiczne i odnotowują spadek obrotów lub przychodów z powodu pandemii.
- To, na czym szczególnie nam zależy to utrzymanie miejsc pracy. Istotne jest również utrzymanie inwestycji publicznych, które są kluczowe dla przedsiębiorców, by utrzymać zlecenia. I to nam się udaje. Ale, gdy rok temu spotkaliśmy się i usłyszeliśmy jakie tarcza ma mieć założenia, to wydawały się nierealne do spełnienia. A jednak udało się. Wnioski o pomoc składane są online, na oświadczenia, a nie zaświadczenia. Pieniądze szybko trafiają na konta przedsiębiorców - mówił wiceminister.
ZOBACZ TEŻ:
Jako przykład podał szczecińską firmę Elektryka Morska, która zatrudnia 40 osób. Zajmuję się kompleksową obsługą instalacji elektrycznych na jednostkach pływających. Działa od 14 lat. Prowadzi ją Bartłomiej Stępień, z dwóch tarcz dostał ponad 1,7 mln zł.
- Dzięki temu nie musieliśmy ograniczać zatrudnienia i ciąć pensji. Rok temu faktycznie zaczęły się problemy. Nasi kontrahenci przestali płacić, bo sami wpadli w kłopoty. Postanowiliśmy starać się o pieniądze z rządowych tarcz. Przygotowanie dokumentacji zajęło nam dwa tygodnie. Ale, gdy wniosek już złożyliśmy, to dwa dni później pieniądze były na kontach - mówił.
Według wiceministra Budy, dzięki tarczom, Polska ma najniższe bezrobocie w Unii Europejskiej. Zapowiedział, że w najbliższym czasie premier zdecyduje w jakiej formie będzie udzielana kolejna pomoc przedsiębiorcom.
ZOBACZ TEŻ:
Zdaniem wojewody zachodniopomorskiego, dzięki tarczom udało się ochronić w Polsce ok. 7 mln miejsc pracy.
- Patrząc przez pryzmat rodzin to jest to ponad dwadzieścia milionów osób, które mają pieniądze, aby godnie funkcjonować. Oczywiście nie wszystko się udało, bo skala wyzwań jest ogromna, ale porównując to z innymi krajami, to udało nam się to bardzo dobrze - mówił Zbigniew Bogucki.
Poseł PiS, Atur Szałabawka opowiedział o innej firmy z naszego regionu, która dzięki tarczy zachowała miejsca pracy.
- Produkowali skafandry głównie na eksport. W pandemii eksport się załamał. Dzięki pieniądzom z tarczy zmieni profil produkcji, produkują dla polskich odbiorców i utrzymali miejsca pracy - mówił.
ZOBACZ TEŻ:
WIDEO: Rok 2020 najgorszy w życiu Polaków
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?