Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin: W szpitalu "Zdroje" urodziło się rekordowo dużo dzieci. Zmniejszyła się liczba "cesarek"

Anna Folkman
Anna Folkman
25 stycznia Szymek razem z mamą wróci do swojego domu pod Kołobrzegiem. W szpitalu na Pomorzanach spędził cztery miesiące. Z malucha, który po urodzeniu mieścił się w dłoni, stał się tu silnym 2,5 kg noworodkiem i jest w historii szpitala najmniejszym jak dotąd urodzonym w placówce wcześniakiem.
25 stycznia Szymek razem z mamą wróci do swojego domu pod Kołobrzegiem. W szpitalu na Pomorzanach spędził cztery miesiące. Z malucha, który po urodzeniu mieścił się w dłoni, stał się tu silnym 2,5 kg noworodkiem i jest w historii szpitala najmniejszym jak dotąd urodzonym w placówce wcześniakiem.
W szpitalu „Zdroje” padł kolejny rekord porodów. W 2017 roku odbyło się ich 2 tys. 604. To o 115 więcej w porównaniu do roku poprzedniego. To kolejny rekord województwa zachodniopomorskiego.

- Przytoczona liczba porodów nie oznacza, że w „Zdrojach” na świat przyszło 2604 noworodków. Było ich więcej, gdyż 50 spośród nich to tzw. porody wielopłodowe, w wyniku których powitaliśmy na świecie bliźnięta - wyjaśnia Magdalena Knop, rzeczniczka szpitala. - Rekordowym miesiącem był lipiec. W tym okresie w „Zdrojach” odbyło się 259 porodów. Najmniej, 188 noworodków, przyszło na świat w marcu ubiegłego roku.

Wśród analiz statystycznych za ostatnie lata pojawiają się pozytywne trendy dotyczące porodów, warte przytoczenia. Lekarze od trzech lat obserwują spadek udziału liczby cieć cesarskich w stosunku do ogólnej liczby porodów. Obecnie wskaźnik ten wynosi 57 proc. i choć wydaje się być nadal wysoki to podkreślić należy, że położnictwo w „Zdrojach” ma trzeci, najwyższy stopień referencyjności.

- Oznacza to, że trafiają tu pacjentki z całego regionu z najbardziej skomplikowanymi przypadkami ciąż, które wymagają rozwiązania cięciem cesarskim i dalszej opieki nad noworodkiem na oddziale intensywnej terapii - dodaje Knop. - Od trzech lat lekarze położnicy odnotowują także wzrost liczby pacjentek decydujących się na poród drogami natury, pomimo wcześniej wykonanego cięcia cesarskiego. W 2017 roku, w porównaniu do roku poprzedniego, wzrost ten był dwukrotny.

Zobacz także:

Najmniejszy wcześniak z Pomorzan wraca do domu! [WIDEO, ZDJĘCIA]

Dużą popularnością wśród przyszłych rodziców cieszą się porody rodzinne. W 2017 roku było ich blisko 1 tys. 800. Praktyka szpitalna pokazuje, że nie zawsze jest to mąż lub partner.

- Bardzo często kobiety w ciąży proszą o wsparcie swoje siostry, mamy lub przyjaciółki. Bliskość zaufanej osoby podczas tak ważnych chwil ma bardzo istotne, wręcz terapeutyczne znaczenie, dlatego wychodząc naprzeciw oczekiwaniom pacjentek szpital nie pobiera żadnych opłat związanych z udziałem w porodzie rodzinnym - zaznacza Magdalena Knop.

Jednym z czynników wpływających na wzrost liczby porodów w „Zdrojach” pozostaje otwarcie w 2016 roku nowego, 16-łóżkowego Oddziału Patologii Ciąży, na którym troskliwą opieką otoczone są pacjentki w ciążach zagrożonych lub przyszłe mamy z poważnymi chorobami współistniejącymi.

Bardzo ważnym aspektem jest także funkcjonowanie w strukturach ZOZ-u „Zdroje” najstarszego w województwie i największego Oddziału Intensywnej Terapii Noworodka, którego doświadczony, wysoko wykwalifikowany personel medyczny każdego dnia niesie pomoc przedwcześnie urodzonym dzieciom.

Oddział posiada aparaturę medyczną najnowszej generacji. Pomimo leczenia najmniejszych noworodków, z ekstremalnie niską masą urodzeniową, śmiertelność okołoporodowa od wielu lat pozostaje tutaj na bardzo niskim poziomie, znacznie poniżej średniej krajowej. W 2017 roku na oddziale leczonych było 230 maluszków w najcięższych stanach bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia. 22 noworodki miały skrajnie niską masę urodzeniową poniżej 1 kg.

Czytaj również:

- Dumą naszego oddziału są osiągane już od wielu lat bardzo niskie wskaźniki występowania powikłań wcześniactwa takie jak retinopatia wcześniacza, wylewy do mózgowia, dysplazja oskrzelowo-płucna czy martwicze zapalenie jelit. To u nas pojedyncze przypadki w skali roku. - mówi dr n. med. Jacek Patalan, ordynator Oddziału Intensywnej Terapii Noworodka szpitala „Zdroje” - Medycyna XXI wieku wyznaczyła granicę przeżywalności noworodków na 22. tydzień ciąży i już od dłuższego czasu nikt jej nie próbuje obniżyć. Obecnie większy nacisk kładzie się na walkę o możliwie najlepszą jakość życia dzieci uratowanych niż na osiąganie kolejnych rekordów w ratowaniu noworodków z coraz niższą masą urodzeniową.

Polecamy również:

Kulisy zdrowia: Przegląd porodówek w Szczecinie [WIDEO]

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński