Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin: W piątek odejdą ostatni stoczniowcy. Związki zawodowe ciągle walczą

Piotr Jasina
Wczoraj ze stocznią pożegnało się prawie 370 osób. Do piątku świadectwa pracy odbierze 1160 osób i to już będzie koniec Stoczni Szczecińskiej Nowa. Ale związkowcy działają nadal. Zamierzają też odtworzyć struktury u nowego pracodawcy.

Krzysztof Grabowski z Agencji Rozwoju Przemysłu informuje, iż w najbliższy piątek świadectwa odbierze 1160 osób, ostatnia grupa stoczniowców.

- W poniedziałek odeszło 366 stoczniowców - precyzuje przedstawiciel ARP. - Łącznie ze Stoczni Szczecińskiej Nowa do piątku odejdzie 3988 pracowników. Ponad połowa z nich po odebraniu odprawa przystąpiła do programu zwolnień monitorowanych. Korzystają z porad, przechodzą szkolenia, przez pół roku przysługują im także świadczenia miesięczne.

Zgodnie z ustawą kompensacyjną z końcem maja Stocznia Szczecińska Nowa przestaje istnieć. Nie będzie już pracowników. Wygasa kontrakt prezesa SSN. Pierwszego czerwca powinni pojawić się nowi właściciele stoczniowego majątku. Pod warunkiem, że rozstrzygnięte przetargi zostaną sfinalizowane podpisaniem stosownych umów.

Ale na placu boju pozostają także związkowcy.

- Musimy jeszcze przez pół roku realizować zobowiązania wobec naszych członków - wyjaśnia Krzysztof Fidura, szef stoczniowej "Solidarności". - Chodzi o świadczenia z tytułu zgonów, urodzeń, pomoc prawną, pomoc przy szukaniu pracy itd. Statut nas do tego obliguje. We wtorek będziemy też rozmawiać z zarządcą kompensacji o ewentualnym lokalu. Zależy nam, by był w rejonie stoczni, bo tylko taka lokalizacja jest sensowna. Obecne biura mają trafić do innego właściciela, ale nie tego który nabył część produkcyjną stoczni.

Przewodniczący "Solidarności" dodał, iż związkowcy zobligowali go także do działań w celu odtworzenia struktur związku u nowego pracodawcy.

- Chcemy rozmawiać z nowym inwestorem w sposób otwarty, racjonalny - dodał. - Myślę, że jemu także będzie potrzebny kontakt z reprezentacją strony społecznej. Trudno rozmawiać ze wszystkimi. Pokazaliśmy, że potrafimy dogadywać się racjonalnie, bez emocji.

Zarządca musi też zapewnić dozór techniczny, zabezpieczyć ujęcia wody, przepompownie, instalacje pary, gazów technicznych, instalacje elektryczne itd.

- Nie wszystkim mogą zająć się wynajęci ochroniarze, potrzeba także specjalistów z uprawnieniami - dodał szef związku. - Bo inaczej może dojść do nieodwracalnych strat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński