Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Uniewinnieni od zabójstwa portierki uniwersytetu pozywają prokuratora

Mariusz Parkitny
Uniewinnieni od zabójstwa portierki Uniwersytetu Szczecińskiego kontratakują. Żądają odszkodowań i hurtowo pozywają do sądu prokuratora, ministra sprawiedliwości oraz więźniów, którzy mieli ich wrobić w śmierć Henryki Kleczyńskiej.

Sprawa uduszonej portierki US to jedna z największych zagadek kryminalnych Szczecina. Bo po dziewięciu latach i kilku procesach ciągle nie wiadomo kto jest sprawcą. Pół roku temu sąd ostatecznie uniewinnił trójkę znajomych, których prokuratura uważała za winnych śmierci Kleczyńskiej. To recydywiści, którzy świetnie pasowali prokuratorom do sprawy, bo śledztwo ślimaczyło się z braku dowodów.

Po zatrzymaniu wiele miesięcy spędzili w aresztach. Nigdy nie przyznali się do winy. To 41-letni Waldemar O., 38-letni Robert K. oraz 35-letnia Anna G. Mężczyźni nadal siedzą w więzieniu za inne przestępstwa (kradzieże, włamania).

Teraz postanowili, że powalczą o sprawiedliwość po uniewinniającym wyroku. W sądach jest już kilka pozwów napisanych przez Roberta K. Najważniejszy dotyczy odszkodowania i zadośćuczynienia za niesłuszne zatrzymanie i aresztowanie. Wysokość kwoty jakiej żąda jest tajemnicą. Sąd Okręgowy w Szczecinie ma się zająć wnioskiem w najbliższych dniach.

Robert K. pozwał też prowadzącego śledztwo prokuratora Zbigniewa Bielawskiego, którego uważa za jednego z głównych winowajców swoich problemów z wymiarem sprawiedliwości. Dostało się też ministrowi sprawiedliwości, którego K. pozwał za złe warunki panujące w celi. Ostatnie pozwy dotyczą więźniów, którzy według uniewinnionych mieli składać fałszywe zeznania i obciążyć K. zarzutem zabójstwa portierki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński