- Kupiłem te pierwsze dla pieska, a kabanosy dla córki - twierdzi pan Waldemar. - W domu odruchowo spojrzałem na skład i tu dopiero było zaskoczenie. Dwie różne nazwy i różne ceny, a zawartość identyczna. Wersję tańszą kupiłem w Netto przy ul. Duńskiej, a droższą w Intermarche przy ul. Chopina. Jestem ciekawy co to za cwaniaczek wymyślił.
Oglądamy opakowanie kabanosów. Podano na nim, że jest to kiełbasa drobno rozdrobniona, wędzono-parzona. W składzie mięso z kurcząt (40 proc.), mięso oddzielone mechanicznie z kurcząt (20 proc.), mięso wieprzowe (18 proc.), skórki drobiowe itd.
Drugie opakowanie z napisem "Kiełbaski wiejskie z kurcząt". Jest to kiełbasa drobno rozdrobniona, wędzono-parzona. W składzie mięso z kurcząt (40 proc.), mięso oddzielone mechanicznie z kurcząt (20 proc.), mięso wieprzowe (18 proc.), skórki drobiowe itd.
Identyczna więc zawartość, ale za jedną płacimy o 1/3 więcej niż za drugą. Cenę kilograma kabanosów wyliczono na 15,99 zł, a kiełbasek wiejskich na 9,99 zł.
- Można sprawdzić w tych sklepach - podkreśla pan Waldemar. - Kupiłem je w niedzielę. Moim zdaniem są to obrzydliwe machloje stosowane przez producenta bądź kogoś innego, tylko kogo?
Sprawdzamy u źródła czyli u producenta, w firmie Drobimex. Dowiadujemy się tu, że rzeczywiście zawartość obu torebek jest jednakowa. Nazwy zostały narzucone przez handlowców. To oni zamawiali towar. Cena sprzedaży dla handlowców jest taka sama. Ile wynosi, to tajemnica handlowa. Tajemnica zaś cen na półkach jest prosta. Dyskonty typu Netto mają mniejszą marżę i dlatego te same kiełbaski kosztują tu 9,99 zł/kg. Inne markety, typu Intermarche, marżę mają większą i ten sam produkt kosztuje tu 15,99 zł/kg.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?