Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin: spółdzielnia walczy z miastem

Marek Rudnicki
Spółdzielcy z osiedla Lisie Pole na Warszewie chcą, aby wreszcie miasto przejęło drogi osiedlowe.
Spółdzielcy z osiedla Lisie Pole na Warszewie chcą, aby wreszcie miasto przejęło drogi osiedlowe.
Spółdzielnia walczy z miastem, które nie chce płacić za infrastrukturę podziemną. To pieniądze mieszkańców ulic - twierdzi prezes "Steru". Miasto nie płaci, bo czeka na rozstrzygnięcie sądu.

Spółdzielcy protestują przeciwko opłatom, którymi obciąża ich spółdzielnia za utrzymywanie dwóch ulic - Morenowej i Kaskadowej na osiedlu Lisie Pole na Warszewie. Zarzucają SM "Ster", że nie chce ich oddać miastu dróg, przez co oni ponoszą nieuzasadnione koszty.

Jak się tłumaczy spółdzielnia

Spółdzielnia tłumaczy, że nie jest to kwestia chciejstwa, ale zwrotu pieniędzy za inwestycję. Te pieniądze powinna otrzymać od miasta i od wodociągów. Tak, przynajmniej stanowi prawo.

- Wystąpiliśmy przeciwko miastu i wodociągom do sądu, bo jak długo można czekać na zapłatę - żali się Henryk Malinowski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Ster". - Jak tylko odzyskamy od miasta pieniądze, przekażemy je mieszkańcom osiedla.

Dwie sprawy Warszewa

Pierwsza sprawa dotyczy ul. Podbórzańskiej. Grunty są miejskie, ale sieć jest własnością spółdzielni.

- Mówiąc krótko - jest to proces o bezpodstawne wzbogacenie się miasta, które za sieć nie zapłaciło spółdzielni, a z niej korzysta - tłumaczy prezes.

- Druga sprawa dotyczy ulic Morenowej i Kaskadowej - dodaje Henryk Malinowski. - Tu sieć jest nasza i nasze grunty. A mimo to miasto wpuściło do sieci wodę, na której zarabia, a nam za sieć nie zapłaciło.

Spółdzielnia zwróciła się do prezydenta o przejęcie urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych na Lisim Polu. Wystawiono też rachunki.

Oddali sprawę do sądu

Później były kolejne pisma. Spółdzielnia ostrzegła miasto, że w razie dalszego odwlekania decyzji w sprawie odda ją do sądu. Nadal miasto nie reagowało.

- W wyniku zignorowania nas przez gminę, złożyliśmy w końcu sprawę do sądu rejonowego w Szczecinie - mówi prezes. - Miasto musi zapłacić, bo takie jest prawo. Rodzi to jednak skutki daleko idące. Z tego co wiem, około 400 podobnych spraw czeka na wyrok. Jak tylko zapadnie, wpłyną do sądu. Miasto nie może tak postępować, nie płacić i liczyć na to, że jakoś tak będzie. W przypadku ulic na Lisim Polu dochodzi jeszcze jedna kwestia. To są pieniądze ludzi, którzy zainwestowali w drogi.

Co na to miasto

- Miasto nie uznaje żądań spółdzielni odnośnie zapłaty za infrastrukturę - twierdzi Piotr Landowski z biura Promocji i Informacji UM. - Sprawa jest w toku. Czekamy na rozstrzygnięcie.

Przesłanki miasta są następujące: gmina współfinasowała już powstanie części z instalacji. Miasto uważa, że spółdzielnia musiała wybudować instalacje, aby zapewnić godziwe warunki życia swoim mieszkańcom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński