Szczecin. Równi i równiejsi w Koalicji Obywatelskiej? Komentarz politologa

Wojciech Dorżynkiewicz

Kiedy Wojciech Dorżynkiewicz szef klubu radnych KO w Sejmiku, na jednym z portali społecznościowych, bezpodstawnie i w mało elegancki sposób zaatakował prezydenta Szczecina (chodzi o sprawę budowy kościoła, którą szeroko komentowały media), to radni KO stwierdzili, że nic takiego się nie stało.

Oczywiście marszałek Olgierd Geblewicz zareagował błyskawicznie i młody radny posłusznie usunął obraźliwy wpis oraz zamilkł w tym temacie.

Jednak warto zauważyć, że nie tylko nikt go nie zawiesił w prawach członka klubu radnych, ale nawet nie pozbawił kierowania tym klubem.

Czyżby to wszystko pokazywało, jaki jest prawdziwy stosunek radnych KO do prezydenta Krzystka?

Edyta Łongiewska-Wijas

Jednak powyższa sytuacja odnośnie klubu KO, miała miejsce w Sejmiku Województwa. Jak widać w klubie KO w szczecińskiej Radzie Miasta panują inne standardy, albo – co gorsze – są członkowie równi i równiejsi.

Chodzi o minioną sesję budżetową Rady Miasta i sposób w jaki KO potraktowała swoją koleżankę Edytę Łongiewską-Wijas, przewodniczącą Komisji Kultury.

W nowym budżecie Szczecin będzie mieć mniejszy dochód niż zakładano. Prezydent w specjalnym liście do mieszkańców, część winy próbował zrzucić na Rząd PiS, zaznaczając, że mniejszy budżet Szczecina jest efektem m.in. zwolnień podatkowych. A może Piotr Krzystek po prostu przesadził z liczbą inwestycji, nie przewidując, że sytuacja finansowa miasta może się pogorszyć i pieniędzy może zabraknąć?

Teraz musi szukać oszczędności w postaci cięć wydatków i podwyżek opłat, co odbędzie się niestety kosztem m.in. mieszkańców. Po co było w kampanii wyborczej tyle obiecywać?

KO wraz z Panią Łongiewską-Wijas poparła projekt budżetu zaproponowany przez Prezydenta. Jednak zanim wspomniana szefowa Komisji Kultury to zrobiła, wcześniej skrytykowała Piotra Krzystka za obniżenie środków na kulturę w Szczecinie używając argumentów jak najbardziej merytorycznych.

W tej sytuacji jeszcze tego samego dnia została zawieszona w prawach członka klubu radnych KO, mimo iż lojalnie zagłosowała za budżetem. Wygląda na to, że jedni radni w KO mogą sobie bezpodstawnie krytykować prezydenta Szczecina, a inni za uzasadnioną krytykę zostają zawieszeni.

Łukasz Tyszler

Ciekawe standardy jak na koalicję, która ma w nazwie „obywatelska”. Niestety nie znamy uzasadnienia decyzji o zawieszeniu, gdyż szef klubu KO w Radzie Miasta Łukasz Tyszler uznał, że jest to wewnętrzna sprawa klubu. Mówił jedynie o braku zaufania do Pani Radnej.

Jak na razie Edyta Łongiewska-Wijas nie boi się iść pod prąd, a swoim zaangażowaniem pokazuje, że sprawy kultury faktycznie traktuje poważnie. Z drugiej strony ze względu na szum medialny jaki zrobił się wokół jej osoby, już dawno nie byliśmy świadkami tak szybkiego rozwoju kariery politycznej w szczecińskiej Radzie.

Ciekawe co będzie dalej z Komisją ds. Kultury i jej przewodniczącą. Czekają nas zmiany? Miejmy jednak nadzieję, że cokolwiek się nie stanie, nie odbędzie się to kosztem szczecińskiego środowiska artystów i twórców, które i tak jest mocno niedoinwestowane, więc należy mu pomagać, a nie rzucać kłody pod nogi.

Dr hab. Piotr Chrobak
Politolog
Uniwersytet Szczeciński

WIDEO: Łukasz Tyszler: Obietnice PiS zaczynają kosztować. Nas 90 mln zł rocznie