Ta załoga po dziewięciu odcinkach specjalnych drugiego dnia miała przewagę 4 minut nad naszymi południowymi sąsiadami, Czechami, Zdenkiem Porizkiem i Markiem Sykorą w BMW. Następnie podwyższając ją na mecie do 7 minut. Trzecie miejsce zajęli ich rodacy Miroslav Zapletal i Zdenek Ulehla jadący w Mitsubishi Pajero.
Bardzo szybko z rajdu odpadł Krzysztof Hołowczyc, który z powodu awarii na piątkowym prologu wycofał się i pojechał do domu.
Heroiczne boje toczyła 13. po prologu osada Klaudia i Mariusz Podkaliccy ze Szczecina, która przez dwa następne dni miała problemy techniczne.
- Trasy są bardzo wymagające, samochody dostają w kość - relacjonowała Klaudia Podkalicka. - Jest dużo szybkich odcinków szutrowych. Jest to dla nas bardzo dobra szkoła - mówiła jadąca po raz pierwszy w zawodach z cyklu cross country szczecinianka, która zajęła ostatecznie dalsze miejsce.
Z kolei początkowo drugi Sławomir Wasiak, szczecinianin jeżdżący dla Automobilklubu Gorzowskiego, złapał dwie gumy i z dużą stratą spadł na dalszą pozycję.
Kierowcy jeździli po trzech trasach: w Dobrej Szczecińskiej, Wołczkowie oraz przy Osiedlu Zawadzkiego w Szczecinie.
Miejsce rajdu można było poznać po ciągnącej się na kilka kilometrów chmurze kurzu. Na trasie nie brakowało kibiców, którzy podkreślali widowiskowość rajdu. Wśród nich był również Wojciech Fortuna, były mistrz olimpijski w skokach narciarskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?