Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin > Przełom w poszukiwaniach "Snajpera"?

Mariusz Parkitny
Tak najprawdopodobniej teraz wygląda Stanisław Antczak.
Tak najprawdopodobniej teraz wygląda Stanisław Antczak. KMP Szczecin
Potwierdziły się wczorajsze informacje "Głosu". Aktualne zdjęcie poszukiwanego Stanisława Antczaka ma być przełomem w śledztwie.

8000 zł nagrody

8000 zł nagrody

Komendant Miejski Policji w Szczecinie do 6 000 złotych podwyższył nagrodę dla osoby, która pomoże ustalić miejsce pobytu poszukiwanego listem gończym Stanisława Antczaka.
Policja przestrzega także, iż za ukrywanie poszukiwanego jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat 3.
Przypomnijmy, że 2 tys. nagrody za pomoc w ujęciu "Snajpera" przekaże również szczecińskie SLD. Łączna pula wynosi więc już 8 tys. zł.

Według policji Antczak to "snajper", który terroryzuje mieszkańców prawobrzeża Szczecina.

"Świeże" zdjęcie policjanci pokazali w poniedziałek. Antczak nie przypomina na nim mężczyzny, którego portrety pamięciowe i zdjęcie publikowano do tej pory.

- Pierwsze zdjęcie pochodziło sprzed trzynastu lat. Antczak nie miał wtedy trzydziestki. Zmienił się w tym czasie - mówi osoba zaangażowana w śledztwo.
Przyznaje jednak, że nawet policjanci operacyjni byli zaskoczeni obecnym wyglądem przestępcy.

- Jesteśmy coraz bliżej schwytania go - mówi nadkom. Maciej Karczyński z komendy wojewódzkiej policji w Szczecinie.

Zdjęcie do paszportu?

Skąd policja ma aktualne zdjęcie Antczaka, skoro do tej pory nie udało się go zatrzymać? Śledczy nie chcą o tym mówić.

Według jednej z hipotez zdjęcie pochodzi od fotografa, którego kilka tygodni odwiedził Antczak. To było jeszcze przed opublikowaniem pierwszej fotografii przestępcy w mediach. Fotograf nie zorientował się, od kogo przyjął zlecenie. Dopiero niedawno przypomniał sobie tę wizytę i powiadomił policję.
Według naszych informacji Antczak mógł potrzebować zdjęcia do wyrobienia sobie fałszywego dowodu osobistego lub paszportu.

- Najciekawsze są jego oczy na tym zdjęciu. Proszę zauważyć, że nie patrzy w obiektyw. To stara zasada, którą powtarzają sobie recydywiści. Ich zdaniem w ten sposób trudniej rozpoznać cię na ulicy. Ale dla policjantów to nie problem - mówi nasz rozmówca.

Straż graniczna ma już zdjęcia Antczaka. Na razie nie miała sygnałów, aby ktoś podobny do niego przekraczał granicę.

Ktoś mu pomaga

Nasz komentarz

Piotr Jasina
- Przełomem w sprawie "Snajpera" może już tylko być jego ujęcie. Mam nadzieję, że policja zdaje sobie z tego sprawę. To nie jest już kwestia honoru, czy prestiżu, wynikającego z ośmieszania stróżów przez jednego przestępcę, który zamiast siedzieć w celi od dwóch lat hasa na wolności. Chodzi o bezpieczeństwo, które policja ma obowiązek zapewnić nam, uczciwym obywatelom.

Jeśli ta hipoteza jest prawdziwa, to może oznaczać, że Antczakowi ktoś pomaga. M.in. dostarczając pieniądze na fałszywe dokumenty.

- Jesteśmy przekonani, że Antczak to poszukiwany przez nas mężczyzna. Mamy dowody na tyle pewne, by tak sądzić - dodaje nadkom. Karczyński.

Ostatni raz "snajper" zaatakował tydzień temu. Strzelił do mężczyzny przy hotelu "Panorama". Użył tej samej broni jak przy wcześniejszym zranieniu Albina Majkowskiego, rzecznika zachodniopomorskiego SLD. Wcześniej kilka razy próbował włamań do mieszkań w Szczecinie-Zdrojach. Policja twierdzi, że nadal ukrywa się w Szczecinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński