Ktoś zainteresował się wrakiem auta, o którym pisaliśmy we wtorek. To zniszczony fiat, który porzucono na nieużytku należącym do PUM. Nie były to jednak służby, które go uprzątnęły, ale wandale.
Jeszcze we wtorek auto stało porzucone w krzakach na obrzeżach dzikiego parkingu na styku ul. Unii Lubelskiej i Jerzego Zimowskiego w Szczecinie.
W środę rano ktoś usiłował zepchnąć samochód do "krateru", jak okoliczni mieszkańcy nazywają miejsce obok szpitala. Prawie się udało, ale wrak zatrzymał się na górce.
Oby nie skończyło się nieszczęściem, ponieważ kilkadziesiąt metrów niżej mieszkańcy często spacerują z psami, a okoliczna młodzież urządza regularne libacje.
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
G
Gość
A młodzieży w libacji nie można przeszkadzać hihi - kto pisał ten artykuł? Dawna gimbaza?
E
Eeee??
Oby nie skończyło się nieszczęściem, w końcu okoliczna młodzież uskutecznia tam libacje....