Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Plaża Mieleńska - piękna choć nierealna wizja [WIZUALIZACJE]

Marek Rudnicki
Marek Rudnicki
Radny ma pomysł, prezydent jest sceptyczny. To zderzenie wizji i śmiałego pomysłu z podejściem urzędnika patrzącego na fundusze.

Takiej plaży nikt w Polsce nie ma i pewnie nie będzie miał. A dysponował nią Szczecin. Nosiła nazwę Plaży Mieleńskiej i mieściła się na wyspie Wielka Kępa po drugiej stronie Przekopu Mieleńskiego.

Już przed wojną miejsce to wykorzystywane było dla celów rekreacyjnych (Waldowshof) i podobnie jak wiele lat po wojnie, dopływano doń stateczkami turystycznymi.

Po roku 1989 plażę zaniedbano, później oddano w prywatne ręce, obiecywano ponowne uruchomienie (w 2009 r.) i nadal nic się nie działo. Wyspa wróciła pod władanie miasta w 2015 r.

Z pomysłem i interpelacją na uruchomienie plaży wyszedł radny Robert Stankiewicz.

- Tak fantastycznego miejsca nie ma nikt w Polsce i grzechem jest nie wykorzystanie tego faktu przez władze miasta - mówi. - Koszty w porównaniu do zysków nie byłyby wielkim obciążeniem dla budżetu miasta. Można byłoby też sięgnąć do funduszy marszałkowskich. Skoro niewielka Trzebież potrafiła stworzyć plażę, to dlaczego wielka metropolia tego nie potrafi?

Plaża w wizji radnego ma około kilometra długości i około 30 m szerokości. A pokrywający ją morski piasek i palmy w donicach (robiono tak przed wojną) ma sprawić, że wypoczywający poczuliby się, jak na plaży morskiej w tropikach. Infrastrukturę tworzyłyby nie tylko punkty gastronomiczne czy drink bary, ławki i rotundy wypoczynkowe, ale także sięgające w głąb jeziora molo oraz trzy wieże widokowe a la latarnie morskie.

- To nie fantazja, a realny pomysł, tylko trzeba chcieć - dowodzi radny.
- To zupełnie nierealne - reaguje na pomysł radnego prezydent Szczecina, Piotr Krzystek. - Skąd wziąć na to pieniądze?

Miasto do dziś nie sporządziło nawet miejscowego planu zagospodarowania, a na jego brak narzekał też poprzedni, prywatny dzierżawca i to podawał jako powód nie inwestowania w plażę.

Powojenni szczecińscy żeglarze nie mogąc wypłynąć na Bałtyk nazwali jezioro Dąbie Mare Diambensis. W oparciu o ich marzenia i na zlecenie miasta żeglarz Piotr Owczarski sporządził projekt zagospodarowania Dąbia w stanice dla żeglarzy i kajakarzy. Pierwszy etap jest realizowany (Przylądek 4 szkieletów) i w dalekich planach jest mała plaża, ale bez atrakcji proponowanych przez radnego.

Tak według wizji radnego Stankiewicza powinna prezentować się unikalna Plaża Mieleńska z licznymi atrakcjami, na którą dowozić szczecinian i turystów będą statki białej floty.

Niestety, w tym momencie nie ma szansy na realizację projektu.

- Aktualnie dla terenu przy zachodnim brzegu jeziora Dąbie, obejmującego plażę Mieleńską – brak jest miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Szczecina - odpowiada w interpelacji Daniel Wacinkiewicz, zastępca prezydenta Szczecina. -W przypadku realizacji inwestycji wymagającej pozwolenia na budowę na terenie nie objętym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, należy wystąpić do tut. Wydziału z wnioskiem o wydanie decyzji o warunkach zabudowy.
Jednocześnie informuję, że trwają prace nad przygotowaniem Miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Międzyodrze – Wielka Kępa”, którego przedmiotem jest obszar wysp przyjeziornych z zielenią naturalną i zainwestowaniem po dawnej Plaży Mieleńskiej. Rada Miasta Szczecina dnia 28 kwietnia 2003 r. podjęła Uchwałę Nr V/78/03 w sprawie przystąpienia do sporządzenia Miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Międzyodrze – Wielka Kępa” w Szczecinie.

Gs24.pl

ZOBACZ TEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński