Rok 1900, dzień Świętego Walentego. Grupa dziewcząt z elitarnej szkoły w towarzystwie nauczycielek urządza piknik pod Wiszącą Skałą. Część pensjonariuszek w niewyjaśnionych okolicznościach znika.
- Jest to sztuka przede wszystkim o kobiecości i czułości - mówi Mira Mańka, reżyser spektaklu. - Pozwoliliśmy sobie popracować głębiej na bohaterkach, żeby nie były stereotypowe, ale pokazały z iloma rzeczami musimy się mierzyć.
Reżyserka wraz z dramaturgiem i autorem adaptacji, Marcinem Miętusem, sięgną do „archiwum”, w jakie obrosła ta wyjątkowa historia. Wspólnie z twórcami przedstawienia przyjrzymy się tajemniczej opowieści o sile natury i opresji, o chęci wyrwania się z rzeczywistości, która tłamsi i dusi.
- w Dzisiejszych czasach dla kobiety gorsetem jest głównie jej odbicie - mówi Mira Mańka. - Spektakl w dużej mierze jest adresowany do tych, którzy odczuwają nadmiar lub brak czułości.
Premiera 7 marca w Teatrze Współczesnym o godz. 19.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?