Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Pikieta przedszkolanek

Monika Stefanek
Pracownicy przedszkoli, którzy wczoraj protestowali przed Urzędem Miasta, nie zgadzają się na obniżki etatów.
Pracownicy przedszkoli, którzy wczoraj protestowali przed Urzędem Miasta, nie zgadzają się na obniżki etatów. Fot. Marcin Bielecki
Kilkudziesięciu pracowników administracji i obsługi w szczecińskich przedszkolach protestowało przeciwko redukcji etatów. Wiceprezydent miasta, Elżbieta Masojć, jest zdziwiona. - Cięcia etatów? Przecież będzie ich więcej niż w ubiegłym roku - odpowiada.
Pikieta przedszkolanekW Szczecinie protestowali pracownicy przedszkoli.

Pikieta przedszkolanek

- Teraz pracuję na 7/8 etatu, a od września będę na 3/4 - opowiada Genowefa Kuczyńska, pracownik obsługi z Przedszkola Publicznego nr 74 przy ul. 26 Kwietnia. - Liczba grup dzieci wzrośnie za to z dziewięciu do jedenastu. Pracy będzie więc dużo więcej, a pieniędzy mniej. A przecież my mamy takie same żołądki, co inni, i takie same rachunki do zapłacenia.

- Już teraz mamy problem. Dwie koleżanki są na zwolnieniu, nie ma kto pomagać nauczycielkom - dodaje Jolanta Górka z tego samego przedszkola.

Podobne problemy mają pracownicy innych przedszkoli w mieście.

- Do tej pory w kuchni pracowały dwie osoby na cały etat. Teraz będziemy pracować na 3/4 etatu. A przygotować porcji do jedzenia trzeba tyle samo - mówi kucharka z PP nr 35. - Ciąży na nas odpowiedzialność materialna, a w przypadku zachorowania dzieci, nawet karna. Jak coś się stanie, to z czego zapłacimy? Po 35 latach pracy mam niecałe 1110 złotych. Teraz dostanę jeszcze mniej.

- 22 lata pracuję jako pomoc nauczycielki - opowiada Grażyna Chmielewska z PP 35. - Za pół etatu, które mi zaproponowano od września, będę dostawać 600 zł. A kto będzie pilnował dzieci, jak my po czterech godzinach pójdziemy do domu? Nauczycielki są załamane. Jedna osoba nie ogarnie kilkudziesięciu małych dzieci. To grozi tragedią.

Pikietę zorganizował Związek Nauczycielstwa Polskiego. Związkowcy uważają, że redukcje w etatach są nieuzasadnione.

- Dzieci w przedszkolach przybywa, tworzy się dodatkowe grupy, a ludziom obcina się etaty. Pracy do wykonania mają jednak więcej - uważa Maria Świerczek, prezes oddziału ZNP w Szczecinie.

Wiceprezydent Elżbieta Masojć, która wyszła do pikietujących obiecała, że sytuacja każdego przedszkola zostanie przeanalizowana. W rozmowie z dziennikarzami stwierdziła zaś, że nie zgadza się ze stanowiskiem ZNP i danymi przedstawianymi przez związek.

- Dyrektorzy przedszkoli nie dostali poleceń cięcia etatów. Co więcej, mamy pieniądze na podwyżki dla pracowników administracji - mówi wiceprezydent Masojć.

Z informacji przygotowanej zaś przez biuro prasowe wynika, że w szczecińskich przedszkolach ubyło jedynie... 1,6 etatu dla pracowników obsługi oraz 5,43 etaty dla administracji. Sprawą cięć zatrudnienia w przedszkolach zaniepokojeni są również radni. Dzisiaj na komisji ds. edukacji i kultury Wydział Oświaty ma przedstawić szczegółową analizę etatów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński